Zamknij

Licytacja charytatywna. Wygraj ciekawe przedmioty i pomóż choremu Maciejowi

13:10, 27.12.2016 K.N
Skomentuj

Zbiórka pieniędzy prowadzona jest już od jakiegoś czasu, ale w tym tygodniu trwa licytacja. To ciekawa forma pomocy, o której łatwo też mówić znajomym. Nasza redakcja postanowiła przyłączyć się do akcji. Poniżej publikujemy artykuł opublikowany w „Czasie Świecia”.

Mój brat zachorował. Jak możecie to pomóżcie

Maciej jest chory na raka. Żeby żył, konieczny jest przeszczep szpiku i kosztowny lek - 15 - 20 tys. zł miesięcznie. W naszym kraju nie ma pieniędzy na leczenie chorób rzadkich, dlatego proszę Was o pomoc

Jego choroba to mielofibroza, inaczej włóknienie szpiku kostnego. Jestem pewien, że większości z was nic to nie mówi. Ja do tej pory też o niej nie wiedziałem. Ale jest. Zabija szpik. Cierpi na nią tylko ok 1000 osób w Polsce. Poziom hemoglobiny, która odpowiada za transport tlenu do komórek spada do 6-7 g na decylitr krwi. Norma dla mężczyzn waha się między 14 a 18. Maciej ten parametr zawsze miał niższy. Lekarze mówili, że taki jego urok. Urok zamienił się w wyrok. W tej chwili konieczny jest przeszczep szpiku. Czekam z niecierpliwością i nadzieją, że będę mógł być dawcą. Oprócz przeszczepu potrzebne jest też leczenie. Na świecie od kilku lat z powodzeniem stosuje się już lek o nazwie Jakavi. Cofa on objawy choroby i daje szansę na przedłużenie życia. W Polsce dopuszczono go też do użytku, ale ministerstwo zdrowia nie widzi konieczności refundacji. Miesięczna dawka kosztuje ok. 15-20 tys. zł. Kogo na to stać? Nasz francuski kuzyn nie może zrozumieć dlaczego w Polsce tak się dzieje. Dlaczego ludzie, którzy całe życie pracowali i płacili uczciwie podatki muszą sobie radzić sami. Albo prosić innych .

Maciej miał wiele pomysłów na życie. Wykształcił się w zawodzie elektryka. Pracował w byłej Celulozie, później w PSS Świecie. W czasach przemiany lat 90-tych postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Razem z kolegą otworzyli ekskluzywny sklep z kryształami i szkłem z inowrocławskiej huty Irena. W lokalu przy ulicy Klasztornej były później firany, teraz jest odzież używana. Ale wystrój - podświetlane, łukowe, pokryte skajem regały - na owe czasy przykuwające wzrok, pozostały do dzisiaj. Później prowadził objazdową hurtownię papierosów, second hand i wreszcie sklep spożywczy przy ulicy Batorego. To był chyba pierwszy w Świeciu sklep w którym sprzedawało dwóch facetów. A czasami nawet trzech, bo w czasie studiów pomagałem w jego prowadzeniu. Okoliczni mieszkańcy mówili, że idą na zakupy "do chłopaków". Mężczyzna za ladą - to było coś. Otworzyli bar na Małym Rynku. Bezlitosne prawa rynku sprawiły, że biznes upadł. Pracował później w Mondi Bags. Wyjeżdżał też za granicę na remonty statków. Pamiętam jak opowiadał, że był na Wyspach Kanaryjskich. Oglądał je jednak z pokładu jednostki, która później woziła turystów na Hawajach. I wreszcie historia zatoczyła koło, bo zatrudnił się w świeckich wodociągach, gdzie przez wiele lat nasz tata był kierownikiem.

Jego pasją jest tenis ziemny. Był uczestnikiem rozgrywek na świeckich kortach. Problemy z kręgosłupem nie pozwoliły na czynną kontynuację hobby, ale do dziś śledzi turnieje na światowych arenach. Kocha też psy. Długie lata towarzyszył jego rodzinie bokser Maks, później labrador Nero, a teraz adoptowana ze schroniska Masza.

***

Pomysłów na życie mu nie brakowało, ale teraz ma problem z ich realizacją. Choroba powoduje spadki hemoglobiny, więc co dwa - trzy tygodnie trafia do szpitala na dolewki krwi. Powiększona trzykrotnie śledziona daje ucisk na inne narządy i kolejne powikłania. Spadek wagi ciała, kołatanie serca i nocne poty to inne, może mniej ważne, ale też uciążliwe objawy. Dolegliwość może też przekształcić się w ostrą białaczkę szpikową. Wśród cierpiących na mielofibrozę mówi się, że to "szczęście", bo na białaczkę są dostępne refundowane leki. Śmiech przez łzy.

Na łamach "Czasu .", ze zmienną aktywnością, spotykam się z Państwem od 18 lat. Od 16 cieszę się razem z Wami fotografując Wasze nowonarodzone pociechy. To niesamowite, że moje "pierwsze bobasy" skończyły już gimnazjum. Od trzech lat przygotowuję też serwis sportowy. Myślę więc, że znam Was. A przede wszystkim Wasze otwarte serca i hojność. Dlatego też zwracam się z prośbą o pomoc.

* Maciej ma założone konto w fundacji Neuropozytywni, na które będzie można przekazywać 1proc. podatku z PIT. Numer KRS fundacji to 0000419065, w cel szczegółowy należy wpisać Maciej Krzyżanowski 66. Podobnie jest jeśli chodzi o darowizny. Zarówno firmy, jak i osoby prywatne mogą wpłacić darowiznę ze wskazaniem na Macieja na konto fundacji: 70 2130 0004 2001 0597 0314 0010, w tytule przelewu wpisując Maciej Krzyżanowski 66. Całość zebranych funduszy trafia do potrzebującego. Fundacja nie pobiera żadnej prowizji.

* W internecie trwa też zbiórka na rzecz Macieja, datki można wpłacać korzystając z linku: https://zrzutka.pl/maciej-krzyzanowski-ma-51-lat-choruje-na-mielofibroze-lek-potrzebny-jest-natychmiast.

* W sprawie wsparcia można się też kontaktować pod numerami telefonów: 501 402 491, 506 387 937.

Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę.

JACEK KRZYŻANOWSKI

Na Facebooku jest założona grupa otwarta Jakavi dla Macieja Tam można znaleźć szczegóły dotyczące licytacji.

(K.N)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%