Podczas prowadzenia pojazdu 90 proc. informacji o sytuacji na drodze kierowcy odbierają za pośrednictwem wzroku. Nieużywanie soczewek lub okularów przy stwierdzonej wadzie wzroku to tak jakby posiadać opony zimowe ale trzymać je jedynie w garażu.
Raport opublikowano w ramach kampanii edukacyjnej dotyczącej bezpieczeństwa w ruchu drogowym prowadzonej wraz Instytutem Transportu Samochodowego. Organizatorzy akcji przypominają, że podczas prowadzenia pojazdu 90 proc. informacji o sytuacji na drodze kierowca odbiera za pośrednictwem wzroku. Nawet niewielkie z pozoru pogorszenie jakości widzenia może znacząco ograniczać czas reakcji na zmieniającą się sytuację na drodze. Dlatego tak ważne jest regularne badanie wzroku i dobór odpowiedniej korekcji.
Część kierowców bagatelizuje jakość swego wzroku albo nie zdaje sobie sprawy, że już wymaga on korekcji. Z badania przeprowadzonego dla Vision Express wynika, że 82 proc. kierowców korzysta z samochodu co najmniej 4 razy w tygodniu. Jednak 22 proc. osób prowadzących pojazd codziennie, bada swój wzrok rzadziej niż raz na 3 lata.
Jeszcze bardziej niepokojące jest, że 44 proc. kierowców ma stwierdzoną wadę wzroku, 84 proc. spośród nich deklaruje, że ma z tego powodu zaleconą korekcję. Jednak niemal co czwarty (24 proc.) nie stosuje podczas prowadzenia pojazdu soczewek ani okularów. To tak jakby posiadali oni np. opony zimowe - podkreślają organizatorzy kampanii - ale trzymali je jedynie w garażu.
O regularnej kontroli zdolności widzenia powinni pamiętać także kierowcy, u których nie została wcześniej stwierdzona wada wzroku.
- Z czasem stan naszego wzroku ulega zmianie, dlatego zalecane są regularne badania, najlepiej raz w roku -przekonuje dyrektor medyczny Vision Express dr Robert Grabowski. - Ma to tym większe znaczenie, że zazwyczaj pogorszenie widzenia następuje stopniowo, z tego powodu może pozostać niezauważone od razu przez samego kierowcę.
Dodaje on, że ważnym czynnikiem, wpływającym na bezpieczeństwo w trakcie jazdy, jest także osłabienie zdolności akomodacji soczewki oka. Wpływa ona na ostrość widzenia przedmiotów w różnej odległości, np. tablicy rozdzielczej samochodu i oddalonych od pojazdu znaków drogowych.
Psycholog transportu z Instytutu Transportu Samochodowego dr Ewa Odachowska podkreśla, że zaniedbania dotyczące wzroku kierowców mają negatywny wpływ na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Specjaliści zwracają uwagę, że podczas prowadzenia pojazdu ważna jest aktualna kondycja widzenia nawet u tych kierowców, u których nie stwierdzono żadnej wady wzroku. Wśród częstych dolegliwości oczu występujących podczas prowadzenia samochodu w raporcie wymieniane są zmęczenie oczu (23 proc.), łzawienie (14 proc.) oraz niewyraźne widzenie (11 proc.).
Najwięcej kierowców uskarża się na pogorszenie widzenia po zmroku (27 proc.), przy czym wśród osób z wadą wzroku odsetek ten wynosi aż 40 proc. Okuliści zalecają stosowanie przeznaczonych dla kierowców z wadą wzroku soczewek okularowych, wyposażonych w specjalne powłoki antyrefleksyjne, eliminujące rozbłyski i efekt halo, występujące w trakcie jazdy nocną.
Kampania edukacyjna pod patronatem Instytutu Transportu Samochodowego ma zwiększyć świadomość przestrzegania profilaktyki w zakresie badań wzroku dla poprawy bezpieczeństwa na drodze. Z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców wynika, że tylko do września 2019 r. wydano prawie 250 tys. praw jazdy i zarejestrowano ponad 1 mln samochodów osobowych. (PAP)
driver 11:59, 20.11.2019
0 0
Ale jak za kierownicą patrzą w telefon to wszystko tam widzą i nie widzą jak niebezpieczni są dla innych kierowców. O ślepych piszących pieszych nie wspominam bo szkoda...
pozdrawiam
11:59, 20.11.2019