Na jam session w Świeciu przyjechali muzycy z Osia, Bydgoszczy, ale nie zabrakło uzdolnionych gitarzystów i perkusistów ze Świecia. Wspólne granie trwało ponad trzy godziny.
W piątek 23 lutego w Świeciu zorganizowano pierwszy Koncert Muzyki Improwizowanej.
— Brakowało czegoś takiego w Świeciu. W większych miastach tj. Bydgoszcz czy Toruń niemal co tydzień są organizowane jam session i każdy muzyk może spróbować swoich sił. W Świeciu czegoś takiego mi brakowało tym bardziej, że wiem, że jest w okolicy sporo grających osób. Jestem pozytywnie zaskoczony frekwencją — przyznał Jakub Skotarczyk, gitarzysta i inicjator tego wydarzenia.
[FOTORELACJA]3779[/FOTORELACJA]
Chwilę po rozpoczęciu publiczność wypełniła się słuchaczami oraz muzykami, którzy na zmianę instalowali się na scenie.
Przyjechali wykonawcy z Osia i Bydgoszczy. Najmłodszy był 11-letni perkusista.
—Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony frekwencją i poziomem wydarzenia. Odwiedziło nas ponad 100 sób, a to dowód, że takie wydarzenia są potrzebne — przyznaje Patryk Rybus, prezes Papierowej Fundacji, która współorganizowała koncert, a na co dzień zajmuje się szeroko pojmowanym wspieraniem rozwoju kultury, sztuki, języka i komunikacji.
Przez cztery godziny nie brakowało chętnych do wspólnego grania, a koncert zakończył się po godz. 23.
— Wszystko zależy od głównego organizatora, czyli Centrum Kultury w Świeciu — mówi nam Jakub Skotarczyk. —Choć to wydarzenie uważam za udane. Jeśli będą to z pewnością nie tak często jak w innych miastach. Może uda się zorganizować coś raz na kwartał — przyznaje.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz