Ochotnicza straż pożarna to filar społeczeństwa obywatelskiego

Uczestniczący w briefingu wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Janusz Kowalski stwierdził, że rząd Zjednoczonej Prawicy pomaga w sposób skuteczny Polakom, aby kryzys energetyczny był jak najmniej dotkliwy.

- Ochotnicza straż pożarna to filar społeczeństwa obywatelskiego i zaangażowania społecznego - powiedział wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski w Tomaszowie Lubelskim, gdzie podczas briefingu poinformował o przekazaniu OSP sprzętu za 70 tys. zł, którego zakup został sfinansowany z Funduszu Sprawiedliwości.

Romanowski poinformował, że razem z wójt gminy Tomaszów Lubelski Marzeną Czubaj-Gancarz przekazał sześciu jednostkom ochotniczej straży pożarnej z tej gminy sprzęt o wartości prawie 70 tys. zł, którego zakup został sfinansowany z Funduszu Sprawiedliwości. Przypomniał, że to już kolejne środki z Funduszu przekazane do powiatu tomaszowskiego. "Łącznie to już 1,5 mln zł na sprzęt dla szpitala w Tomaszowie Lubelskim, na kluby sportowe, wsparcie dla uchodźców, ale przede wszystkim dla ochotniczych straży pożarnych" - wymienił wiceminister.

- "Ostatnie lata pokazały, że ochotnicza straż pożarna to filar społeczeństwa obywatelskiego i zaangażowania społecznego, a to jest szczególnie ważne w powiecie tomaszowskim i na całej Lubelszczyźnie" - powiedział, dodając, że ostatnie przekazanie sprzętu dla OSP to jeden z setek przykładów działań rządu Zjednoczonej Prawicy i wielu instytucji, które wspierają OSP, koła gospodyń wiejskich i całą Polskę Wschodnią głównie w zakresie inwestycji drogowych. "Nam zależy, żeby Polska była jedna, solidarna i rozwijała się równomiernie" - podkreślił.

Wójt Czubaj-Gancarz podała, że z Funduszu Sprawiedliwości sfinansowano zakup m.in. desek medycznych, toreb ratowniczych, butów, ubrań, motopomp i agregatów prądotwórczych, które trafią do OSP w Rudzie Wołoskiej, Jezierni, Kolonii Rogóźno i Majdanie Górnym. "Z funduszy własnych nie pozyskalibyśmy tego sprzętu" - przyznała i pochwaliła rozwijającą się współpracę gminy z Ministerstwem Sprawiedliwości.

Kowalski stwierdził, że przed briefingiem razem z wiceministrem Romanowskim i posłem Mariuszem Goskiem spotkali się z mieszkańcami powiatów biłgorajskiego i tomaszowskiego mówiąc o najważniejszych problemach i pomocy w kryzysie energetycznym, który "został wywołany przez eurokratów i szaloną politykę Brukseli". "Ceny energii, surowców, gazu ziemnego oszalały. Ceny nawozów są bardzo wysokie właśnie m.in. ze względu na politykę UE, która przez ostatnie kilkanaście lat stawiała na Władimira Putina. To rząd Zjednoczonej Prawicy pomaga w sposób skuteczny Polakom, aby ten kryzys był jak najmniej dotkliwy" - powiedział.

Aktywność Zjednoczonej Prawicy wiceminister rolnictwa zestawił z Polskim Stronnictwem Ludowym i Radą Naczelną PSL, na czele której stoi Waldemar Pawlak. "Człowiek, który utożsamiany jest z promowaniem Gazpromu i interesów Władimira Putina w Polsce" - powiedział. W ocenie Kowalskiego, w 2010 r. Pawlak chciał doprowadzić do tego, żeby do 2037 r. Polska kupowałaby gaz od Władimira Putina, co byłoby "katastrofą dla polskiej gospodarki, suwerenności i rolników". Jego zdaniem, w latach 2007-2012 Pawlak przy boku Donalda Tuska realizował "najbardziej prorosyjską politykę w III RP". "Dzisiaj Waldemar Pawlak jest nadal twarzą PSL i PSL w przeciwieństwie do PiS i SP jest odwrócone od interesów polskiej wsi" - stwierdził.(PAP)

Autor: Piotr Nowak

pin/ mark/