Samochody stanęły na czerwonym świetle, w miejscu ruchu wahadłowego. Kierowca tira za późno to zauważył i najechał na tył skody.
W poniedziałek 24 października około godziny 19 na drodze krajowej nr 91, czyli na trasie na Chełmno i Toruń doszło do makabrycznie wyglądającego wypadku.
Jadący od strony Torunia samochód ciężarowy zatrzymał się na czerwonym świetle przed miejscem, w którym jest ruch wahadłowy. Za nim stanęła skoda fabia, ale kierowca kolejnego tira zbyt późno to zauważył i najechał na tył fabi. Sam ciężar wystarczył, żeby zmiażdżyć tył skody.
Aż dziw, że osoby podróżujące osobówką przeżyły.
Jak mi na miejscu powiedział dowodzący akcją starszy kapitan Jakub Suchodolski z Państwowej Straży Pożarnej w Świeciu – skodą podróżowały trzy osoby. Dwie dorosłe oraz trzyletnie dziecko. Jeszcze przed przybyciem strażaków na miejsce wypadku wszystkie samodzielnie opuściły zniszczony samochód. Zostały opatrzone i przewiezione do szpitala.
Nad Głogówko Królewskie nadleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego ale ulewny deszcz i burza z piorunami uniemożliwiły lądowanie.
Przez kilka godzin ruch na tej drodze były wstrzymany. W działaniach uczestniczyły trzy zastępy świeckiej Jednostki Ratowniczo Gaśniczej, OSP Przechowo, OSP Ratownik, ratownicy medyczni pogotowia ratunkowego oraz policja.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz