24-letni kierowca nie zatrzymał się do kontroli na ul. Wojska Polskiego. Przyspieszył i zaczął uciekać w kierunku Morska, a później Jeżewa. Próbował zgubić pościg w lesie, ale jego suzuki grand vitara zatrzymała się na drzewie. Uciekał jeszcze pieszo - bez skutku.
Do pościgu doszło w sobotę 14 stycznia około godz. 13.20. Policjanci ze świeckiej drogówki, prowadzący kontrole kierowców na ulicy Wojska Polskiego w Świeciu, zauważyli znanego im 24-letniego mieszkańca Świecia. Wiedzieli, że nie powinien kierować samochodem ze względu na zakaz kierowania pojazdami.
Kierowca, pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych wydawanych do zatrzymania pojazdu, nie reagował, gwałtownie przyśpieszył i zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli w pościg. Kierowca suzuki kontynuował niebezpieczną jazdę drogą serwisową w kierunku Morska, a następnie w stronę Jeżewa. Tam zjechał w drogę leśną, gdzie ostatecznie uderzył w drzewo, wybiegł z pojazdu i kontynuował ucieczkę pieszo.
Po krótkim pościgu policjanci zatrzymali uciekiniera i potwierdzili swoje przypuszczenia. Był nim 24-letnni mieszkaniec Świecia, dobrze znany mundurowym. Podróżował z 34-letnim pasażerem. W wyniku zdarzenia mężczyźni nie ponieśli poważnych obrażeń.
Mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem, pomimo orzeczonego zakazu oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Jeśli badanie potwierdzi zawartość środków odurzających we krwi, odpowie również przed sądem za kierowanie pojazdem mechanicznym pod ich wpływem. Będzie się tłumaczył również za kolizję, którą spowodował podczas ucieczki.
- Przypominamy, że przestępstwo kierowania pojazdami mechanicznymi wbrew orzeczonemu zakazowi, zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5 - informuje podkom. Joanna Tarkowska, rzecznik KPP Świecie. - Tej samej karze podlega osoba, która pomimo wydawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie zatrzyma się do kontroli drogowej. Za kierowanie pojazdem pod wpływem działania środków odurzających grozi natomiast do 2 lat więzienia.
[ZT]15774[/ZT]
[ALERT]1673941363660[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz