Poważny wypadek na terenie Mondi w Świeciu. Dwóch mężczyzn z poparzeniami trafiło do szpitala

Wczoraj rano na terenie jednego z wydziałów fabryki Mondi Świecie doszło do poważnego wypadku przy pracy.  Dwóch pracowników firm zewnętrznych, którzy mieli wykonywać prace remontowe, zostało porażonych prądem. Oboje trafili do szpitala w Siemianowicach Śląskich. 

Do zdarzenia doszło około godz. 7.30. Robotnicy weszli do rozdzielni, gdzie zostali porażeni prądem. 

Jeden z mężczyzn został przetransportowany Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do szpitala w Siemianowicach Śląskich, który specjalizuje się w leczeniu poparzeń. Drugi z miejsca wypadku został zabrany karetką, ale jak informują służby również trafił do specjalistycznej lecznicy w Siemianowicach Śląskich.

Poszkodowani to 41-latek z pow. włocławskiego oraz 39-latek z woj. podkarpackiego. Jak informuje inspekcja pracy jeden doznał poparzeń rękę, drugi głowy i karku.

Okoliczności wypadku będzie wyjaśniać policja, która wczoraj została wezwana na miejsce zdarzenia.

Sprawę bada również inspekcja pracy. 

- Kiedy inspektor pojechał wczoraj na miejsce zdarzenia nie miał wątpliwości, że doszło do ewidentnego naruszenia zasad BHP - informuje Waldemar Adametz, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy ds. Nadzoru w PIP w Bydgoszczy. - Nie było chociażby polecenia na piśmie do wykonania prac, które było niezbędne. Całe szczęście, że wypadek nie był śmiertelny, choć został zakwalifikowany jako ciężki. Postępowanie wyjaśni kto nie dopilnował procedur i czy były zaniechania, które mogły przyczynić się do tego zdarzenia  - dodaje.

Do tematu wrócimy.