Prędkość zabija to hasło, które wciąż jest aktualne. Dlatego jak podkreślają mundurowi, nie ma taryfy ulgowej dla kierowców, którzy nie stosują się do ograniczeń prędkości. Dotkliwie przekonały się o tym dwie mieszkanki powiatu świeckiego, które przekroczyły prędkość w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.
Do pierwszego zatrzymania doszło w Świeciu na ulicy Bydgoskiej.
— Policjanci kontrolujący prędkość poruszających się tą drogą pojazdów, zatrzymali osobowe volvo, którego 37-letnia kierująca jechała z prędkością 102 km/h — relacjonuje kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy KPP w Świeciu. — W myśl obowiązujących przepisów, policjanci zatrzymali kobiecie prawo jazdy, nałożyli mandat w wysokości 1500 zł i 13 punktów karnych. Kierująca będzie mogła ponownie wsiąść za kierownicę dopiero po upływie 3 miesięcy od chwili zatrzymania prawa jazdy — dodaje.
Kolejna osoba, która straciła prawo jazdy za takie samo wykroczenie była zatrzymana w Bratwinie (gm. Dragacz).
44-letnia kierująca oplem astrą miała na liczniku 103 km/h, w miejscu gdzie dozwolone było 50.
Również ona odzyska swoje prawo jazdy dopiero za 3 miesiące.
— Niech takie sytuacje będą przestrogą dla wszystkich kierowców — mówi Tarkowska. — Tym razem brawura, brak rozsądku i niestosowanie się do przepisów drogowych zakończyło się na postępowaniu mandatowym i utracie prawa jazdy. Jednak w takich przypadkach nadmierna prędkość niekiedy kończy się tragedią nie tylko dla kierowcy, także dla całych rodzin, jak i innych uczestników ruchu drogowego — zauważa.
[ZT]21136[/ZT]
1 0
4 letnia?🤣🤣🤣
0 0
Policja nic nie lepsza w terenie zabudowanym też nie przestrzega przepisów