Na gorącym uczynku kryminalni ze Świecia przyłapali 24-latka, który wyszedł z marketu z torbą pełną skradzionego towaru. Okazało się, że to nie był jego pierwszy raz.
Policjant wydziału kryminalnego z komendy w Świeciu w trakcie służby wypatrzył w jednym ze świeckich marketów młodego mężczyznę, który podejrzanie się zachowywał. Mundurowy podejrzewał, że może mieć „coś na sumieniu”.
Obserwowany mężczyzna szybkim krokiem wyszedł z terenu sklepu z torbą pełną zakupów, nie płacąc za towar. Obsługa marketu nawet tego nie zauważyła.
Policjant natychmiast zareagował i pobiegł za nim. Zatrzymał mężczyznę, gdy ten wsiadał do samochodu.
O sytuacji poinformował oficera dyżurnego, który we wskazane miejsce skierował patrol.
— Jak się okazało, 24-latek miał znacznie więcej na sumieniu — relacjonuje kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy KPP w Świeciu. — W pojeździe policjanci znaleźli i zabezpieczyli nie tylko artykuły spożywcze i chemiczne pochodzące z ostatniej kradzieży, ale również inne produkty i różnego rodzaju zabawki — wylicza.
Skradziony tego dnia towar wrócił do sklepu, a pozostałe przedmioty policjanci zabezpieczyli w ramach prowadzonego postępowania.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a śledczy zajęli się skrupulatnym kompletowaniem materiału dowodowego.
— Ostatecznie 24-letni mieszkaniec Koszalina usłyszał zarzut kradzieży, których dokonał siedmiokrotnie na terenie naszego województwa — podsumowuje kom. Tarkowska.
Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz