Po służbie, ale w akcji. Policjant udaremnił niebezpieczną jazdę „wężykiem”

Funkcjonariusz z Posterunku Policji w Laskowicach, choć był w czasie wolnym od służby, nie zignorował sytuacji, która mogła doprowadzić do tragedii na drodze. Zatrzymał kobietę, która jechała wężykiem, w dodatku bez uprawnień.

Policjant z Zespołu ds. Prewencji z Posterunku Policji w Laskowicach, przejeżdżając prywatnym samochodem przez Laskowice (pow. świecki) w czasie wolnym od służby, zauważył na ul. Oskiej kierującą samochodem m-ki Kia. Kierująca autem jechała „wężykiem”, nie trzymając prawidłowego toru jazdy.

— Policjant rozpoznał kobietę, ponieważ wielokrotnie zatrzymywana była za kierowanie pojazdem, pomimo braku uprawnień — wspomina komisarz Joanna Tarkowska z KPP w Świeciu.

Mundurowy zawrócił i pojechał za osobową kią.

Po pewnym czasie kobieta zjechała na pobliską stację benzynową i zaparkowała samochód.

— Funkcjonariusz wykorzystał sytuację i uniemożliwił jej dalszą jazdę. Przedstawił się i okazał legitymację. W rozmowie z kobietą wyczuł woń alkoholu — relacjonuje Tarkowska.

Mundurowy po służbie zadzwonił do dyżurnego komendy w Świeciu i opowiedział o sytuacji.

Funkcjonariusze ruchu drogowego z komendy w Świeciu, którzy przyjechali na miejsce, przeprowadzili badanie. Wykazało blisko 1,3 promila alkoholu w organizmie 37-letniej mieszkanki gminy Jeżewo.

[ALERT]1745308525756[/ALERT]

To nie był jednak koniec problemów kobiety.

— Jak się okazało, ciąży na niej sądowy zakaz kierowania pojazdami. Teraz, za popełnione przestępstwa będzie tłumaczyła się przed sądem — informuje policjantka.

Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, natomiast za niestosowanie się do sądowego zakazu do 5 lat.

[ZT]26633[/ZT]

[ZT]26629[/ZT]