Z drewnianej podłogi jednego z mieszkań przy Dużym Rynku wydobywał się dym. Strażacy przyznają, że gdyby stało się to w nocy mogłoby dojść do tragedii.
Minutę przed szesnastą dyżurny świeckiej straży przyjął zgłoszenie. Na miejsce wyjechały dwa zastępy PSP i OSP Ratownik. W mieszkaniu na piętrze i klatce schodowej zastali duże zadymienie.
- Ogień zlokalizowany był pomiędzy sufitem podwieszanym lokalu gastronomicznego a stropem, więc nie było widać ognia tylko sam dym – informuje asp. Marcin Klemański, dyżurny operacyjny Powiatowego Stanowiska Kierowania w KP PSP w Świeciu. - Piłą mechaniczną strażacy wycięli otwory w drewnianej podłodze mieszkania by ugasić ogień – dodaje.
Na miejscu pojawił się inspektor nadzoru budowlanego, który wydał decyzję o tym, że czteroosobowa rodzina nie może dalej mieszkać w lokalu, do czasu wydania ekspertyzy budowlanej.
W mieszkaniu na piętrze mieszkało małżeństwo z 11-letnim synem i babcią. Dwa pokoje, kuchnia, łazienka.
- Wszyscy byliśmy w mieszkaniu kiedy zobaczyliśmy, że z podłogi leci dym – mówi roztrzęsiona lokatorka. - Ja z mężem, syn i w drugim pokoju moja mama.
Udało im się samodzielnie opuścić mieszkanie. Nikt nie został poszkodowany. Tyle, że nie mają gdzie mieszkać.
- Tymczasowo gmina zapewniła tej rodzinie lokal zastępczy – mówi Paweł Knapik, wiceburmistrz Świecia, który przyjechał na miejsce zdarzenia. - O rodzaju dalszej pomocy będziemy decydować kiedy będzie wiadomo czy to mieszkanie nadaje się do mieszkania, czy trzeba będzie znaleźć inne – dodaje.
Do pożaru doszło w kamienicy przy Dużym Rynku, w której mieścił się lokal gastronomiczny Trojan Horse, a od kilku miesięcy przygotowywany jest do otwarcia nowy lokal. To tu pomiędzy sufitem a stropem zamontowane są przewody grzewcze oraz przewody elektryczne i tam doszło do zapalenia.
- Gdyby tam zapaliło się w nocy, albo podczas nieobecności lokatorów w mieszkaniu, ogień mógłby się bardzo szybko rozprzestrzenić – mówią pracujący na miejscu strażacy.
I wskazują na drewnianą podłogę i na styropianowe płyty ocieplające ściany zamontowane wewnątrz mieszkania. Wskazują też na zwartą zabudowę kilku kamienic w ciągu. - To mogłoby się bardzo źle skończyć – dodają.
Ostatni zastęp straży pożarnej wrócił do jednostki o godz. 20.22.
Janosik09:08, 09.01.2019
Tragedia jest dla tych Państwa w jednej chwili utracili mieszkanie, ale trzeba zadać sobie pytanie kto robił tam instalację elektryczną w tym lokalu gastronomicznym ,zakład zajmujący się usługami elektrycznymi czy tylko człowiek który robi fuchy i nie interesują go opłaty ZUS czy Podatki na pewno padł na tego człowieka blady strach. Mamy nadzieję że Policja już prowadzi śledztwo w tej sprawie, a właściciel lokalu wyjawi prawdę kogo zatrudnił do przeróbek instalacji elektrycznej. Uważamy że również takim fuch mistrzem powinien się zająć Urząd Skarbowy .Pan redaktor zapomniał dodać że wbrew przepisom w tej posesji znajduję się stolarnia.
bartel09:30, 09.01.2019
ciekawe gdzie i czym interesował się administrator kamienicy
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu swiecie24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
1 0
Sprawdzić wszystkie stolarnie.