Po piątkowej tragedii na ekspresówce S7 pod Gdańskiem głos zabrał ratownik medyczny Karol Bączkowski. Ale nie po to, by oceniać, kto zawinił, tylko edukować. Bo to ważna część jego działalności.
Przypomnijmy, że do karambolu doszło w piątek 18.10 po godz. 23 w miejscowości Borkowo blisko zjazdu z S7 na S6. Dojeżdżające do przewężania na remontowanym odcinku samochody zaczęły hamować. Nie zrobił tego 37-letni Mateusz M. i jego TIR z dużą siłą uderzył w poprzedzające go pojazdy. Ciężki samochód taranował kolejne auta. Łącznie w karambolu wzięło udział aż 21 samochodów. Niektóre spłonęły. Zginęły cztery osoby, w tym, dwoje dzieci. Kilkanaście osób zostało rannych.
Oto co na ten temat radzi ratownik medyczny.
Pewnie jest wielu doradców. Ja napiszę - albo się uda, albo nie.
Raczej trzeba omówić co innego. Jak na Ciebie coś najedzie, to już poza Twoją decyzją co możesz zrobić. W korku w prawo ani w lewo.
Pozostają inne rzeczy.
Myślę, że dużo nam brakuje w edukacji pierwszej pomocy, jak i poruszaniu się w ruchu drogowym oraz hybrydzie tych dwóch, czyli działaniach pierwszej pomocy w ruchu drogowym.
Może dziś zacznijmy od zmiany opon na zimowe. To będzie już coś…
O AUTORZE
Karol Bączkowski, ratownik medyczny. W social mediach znany również jako Karol Ratownik.
Od 16 lat jest zawodowym ratownikiem medycznym. Przepracował ponad 40 tys. godzin na pokładzie karetki. Do pacjentów wyjeżdżał ponad 20 tys. razy.
Jego pasją i częścią pracy stało się edukowanie o bezpieczeństwie i ratowaniu, za pomocą szkoleń z pierwszej pomocy, kursów, webinarów.
Więcej można dowiedzieć się na stronie karolratownik.pl. Warto też śledzić jego profil na Linkedin: linkedin.com/in/karol-baczkowski.
[ALERT]1729541120215[/ALERT]
[ZT]24125[/ZT]
[ZT]24103[/ZT]
[ZT]24079[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz