Zamknij

W Dragaczu nie wybiorą radnych, ale mieszkańcy zagłosują TAK lub NIE na kandydaturę pani wójt

Krzysztof NowickiKrzysztof Nowicki 08:58, 24.09.2018 Krzysztof Nowicki Aktualizacja: 13:19, 24.09.2018
Skomentuj

Tak komfortowej sytuacji jak radni z gminy Dragacz inni mogą im pozazdrościć. Zarejestrowany został tylko jeden komitet, więc kandydaci na radnych przechodzą z automatu.

To niewątpliwie sukces obecnej wójt Doroty Krezymon i dobrej współpracy radnych obecnej kadencji. Cztery lata temu z komitetu wyborczego o tej samej nazwie do Rady Gminy Dragacz dostały się cztery osoby a piąta została wójtem. Ale cztery osoby nie stanowią większości w 11-osobowej radzie. Co takiego stało się przez te cztery lata?

- Zaraz na początku obecnej kadencji zaprosiłam wszystkich radnych do współpracy – mówi Dorota Krezymon, wójt gminy Dragacz. - Poprosiłam aby radni i sołtysi przedstawili po dwie najważniejsze inwestycje dla swojego sołectwa. Usiedliśmy nad tym materiałem i ułożyliśmy wspólny plan na cztery lata – tłumaczy.

To nie sprawiło, że rada stała się jednomyślna, że radni nie spierają się ze sobą. Nieraz posiedzenia komisji bywają długie, ale najczęściej kończą się wypracowaniem wspólnego rozwiązania.

Ta współpraca z radą gminy układa się na tyle dobrze, że Krezymon zaproponowała wszystkim radnym kandydowanie ze wspólnej listy. Większość się zgodziła, a czterech radnych nie chce kontynuować swojego zaangażowania w radzie. Stąd na liście KWW Skuteczni w działaniu pojawiły się cztery nowe nazwiska.

Wójt też bez konkurencji

W podobnej sytuacji jest obecna wójt Dorota Krezymon. W wyborach nie ma żadnego kontrkandydata, ale mieszkańcy i tak muszą zagłosować. Z tym, że zamiast stawiać krzyżyk przy wybranym kandydacie muszą opowiedzieć się czy chcą aby Dorota Krezymon nadal była wójtem. Jeśli większość postawi krzyżyk przy słowie TAK, wtedy zostanie bez zmian. W przeciwnym razie to nowa rada gminy wybierze wójta.

Kampania i tak się toczy

Wydawać by się mogło, że kandydaci na radnych mogą bez większego wysiłku oczekiwać na wybory w gminie Dragacz jednak i tak trwa kampania, choć znacznie spokojniejsza niż w poprzednich wyborach.

- Chcemy rozliczyć się z mieszkańcami z tego, co zrobiliśmy – mówi Krezymon. - Żeby ludzie wiedzieli, że większość punktów z planu dla gminy została zrealizowana. Warto się pochwalić że z 16 założonych punktów zrealizowaliśmy 14, a więc zdecydowaną większość. Ważne jest też, aby przedstawić to, co planujemy robić w następnych pięciu latach – dodaje.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

mieszkaniec gminymieszkaniec gminy

2 1

Tak różowo to nie jest.Poprzednie wybory wygrała p.Wójt obiecując mieszkańcom miliony euro z UE ze spotów p.Kopacz.Miał to być cudowny środek na wszystkie potrzeby gminy.Ponieważ była to obietnica bez pokrycia,nie pomogło nawet stworzenie specjalnego stanowiska do pozyskiwania funduszy unijnych,aby wywiązać się chociaż z części obietnic gmina zaczęła zaciągać kolejne kredyty.Z roku na rok zadłużenie gminy wzrasta. 07:56, 25.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

zombi zombi

2 0

Narobiła bałaganu ,zadłużenia i nikt nie chce po niej sprzątac , to chyba dlatego brak konkurencji 08:06, 26.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%