Maseczki ochronne nie są już obowiązkowe w przestrzeni publicznej. Wiele osób nie zna szczegółów rozporządzenia i naraża się na mandaty. Ministerstwo Zdrowia wydał stosowny komunikat.
Wybuch pandemii koronawirusa spowodował szereg ograniczeń m.in. zamknięte zostały granice, odwołano loty międzynarodowe. Z każdym dniem obostrzenia są jednak znoszone.
Jednym z tych obowiązków, który dotyczył wszystkich Polaków jest obowiązek zasłaniania ust i nosa. Maseczki ochronne były codziennym atrybutem wyposażenia.
Dzięki decyzjom rządowym poruszając się w przestrzeni publicznej można częściowo zrezygnować z maseczki ochronnej. Ministerstwo Zdrowia postanowiło jednak przypomnieć zasady, dzięki, którym można to zrobić.
Wiele osób nie zna szczegółów rozporządzenia i naraża się na mandaty.
Jeśli w przestrzeni otwartej masz możliwość zachowania 2 metrów odległości od innych, nie musisz zasłaniać ust i nosa. Możesz więc spacerować, jeździć rowerem, chodzić po ulicy, parku, plaży czy parkingu bez maseczki – ale tylko wtedy, gdy zachowasz odpowiedni dystans społeczny.
Kiedy ta odległość jest mniejsza należy zasłonić usta i nos. Również ignorowanie obowiązku zachowywania dystansu społecznego może wiązać się ze sporym wydatkiem.
Służby za brak zachowywania dystansu społecznego oraz zasłaniania ust i nosa mogą wystawiać mandaty. W tym przypadku jest to naruszenie art. 54 kodeksu wykroczeń, który to mówi o podporządkowywaniu się zakazom, nakazom oraz ograniczeniom.
Wysokość kary może sięgnąć nawet 500 złotych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz