Spór o Duży Blankusz — dorośli kontra młodzież. Kto może tu wypoczywać? Kto komu przeszkadza? Kto ma większe prawa?

Duży Blankusz – miejsce relaksu i wypoczynku dla mieszkańców czy rekreacji i nauki połowu ryb dla młodzieży? Czytelnicy skarżą się, że starsi mieszkańcy osiedla Marianki nie odnajdują spokoju nad jeziorem, kiedy młodzież licznie i głośno korzysta z uroków akwenu. 

— Ostatnio na Dużym Blankuszu pojawia się bardzo dużo młodzieży, która w sposób coraz bardziej masowy łowi lub bawi się w łowienie ryb? Czy ten akwen to odpowiednie do tego miejsce? — pyta nas Czytelnik. — Zdaje mi się, że cała ta strefa powinna służyć jako miejsce wypoczynku, a oba mola są już praktycznie codziennie zajęte przez amatorskich wędkarzy, a teren jeziora coraz mniej służy relaksowi, bo jest tam głośno i młodzież nie przebiera w słowach często używając wulgaryzmów — dodaje. 

W dodatku, jak donosi nam mieszkaniec, część młodzieży wędkuje w okolicy gniazda łabędzi, co zakłóca spokój ptaków.

Mieszkaniec sam ostatnio wyplątywał żyłkę z dzioba młodego łabędzia oraz skrzydła gołębia.

Osoby starsze nie odnajdują tam spokoju

Panuje tam chaos, dzieci ustawiają się bez nadzoru rodziców z wędkami na krawędzi mostków — wylicza mieszkaniec.

— Prośby kierowane w stronę młodzieży nie zdają egzaminu. Wręcz przeciwnie, doprowadzają do narastania konfliktów i odgrywania się poprzez groźby zabicia łabędzi — przytacza przykłady.

Na Dużym Blankuszu nie ma zakazu łowienia ryb

Zapytaliśmy o sprawę służby.

— Na Dużym Blankuszu nie ma zakazu łowienia ryb, ale jako straż miejska nie mamy prawa do kontroli wędkarzy — wyjaśnia Łukasz Chareński, komendant Straży Miejskiej w Świeciu. — Do tego ma uprawnienia policja i straż rybacka. Możemy sprawdzić jak zachowuje się tam młodzież czy nie zaśmieca terenu i nie łamie innych przepisów prawa. Każdego dnia przynajmniej dwa razy dziennie odwiedzamy Duży Blankusz  przed południem i po południu, jeszcze się nie zdarzyło, żebyśmy trafili lub ktoś zgłaszałby nam problem ze zwierzętami zaplątanymi w żyłkę wędkarską — dodaje. 

Jezioro kontrolowali policjanci i straż rybacka

Na Dużym Blankuszu wspólne patrole ze strażą rybacką mieli również policjanci. W ich trakcie również nie zostały stwierdzone przypadki łamania przepisów. 

Jak wygląda sprawa połowu ryb przez nieletnich wyjaśnia komendant Państwowej Straży Rybackiej Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Bydgoszczy — Lech Szczepański. 

— To prawda otrzymaliśmy zgłoszenia dot. połowu ryb przez osoby nieletnie oraz niepokojenia ptactwa wodnego — przyznaje Lech Szczepański. — Wysłaliśmy patrol na miejsce. Znamy okoliczności sprawy, ale ponieważ dzieci do 17. roku życia nie podlegają odpowiedzialności karnej, przekazaliśmy sprawę policji. Zespół do spraw Profilaktyki Społecznej, Nieletnich i Patologii może bliżej przyjrzeć się sprawie  — dodaje. 

Dzieci do lat 14 mogą łowić ryby pod opieką dorosłych, którzy posiadają karty wędkarskie. 

— Jeśli robią to samodzielnie, jest to naruszenie prawa — uzupełnia komendant. — Ale przepisy prawa jasno nie określają, żeby taki połów nieletniej osoby był zagrożony jakimiś konkretnymi sankcjami prawnymi — dodaje. 

[ZT]21044[/ZT]

Co sądzą o tym mieszkańcy?

Podpytaliśmy mieszkańców, co sądzą na ten temat i zdania są podzielone.

Jedni mówią, że to nie jest miejsce dobre na połów ryb i młodzież nie powinna zakłócać spokoju wypoczywających nad Dużym Blankuszem oraz nie powinni niepokoić ptactwa. Inni twierdzą, że lepiej, żeby łowili ryby i spędzali czas na świeżym powietrzu, niż siedzieli przed komputerami lub próbowali używek.

Dajcie znać co Wy sądzicie o połowach ryb na Dużym Blankuszu?

[ZT]22590[/ZT]