Po operacji serca w Bostonie wszystko układało się pomyślnie, aż do lutego. Ostatnie tygodnia Julka spędziła w szpitalach i okazało się, że niezbędna jest kolejna operacja. Trzymamy kciuki za 12-latkę ze Świecia.
Nastolatka ze Świecia miała rzadką i skomplikowaną wadę serca, a jedyna klinika, która podjęła się operacji to Boston Children's Hospital.
Początkowo wydawało się, że warte 1,5 mln zł leczenie będzie nierefundowane i cały powiat mobilizował się, żeby zebrać pieniądze na leczenie nastolatki. We wrześniu okazało się, że NFZ zapłaci za operację.
20 grudnia 2023 r. nastolatka przeszła skomplikowaną operację serca w Bostonie, która trwała niemal 12 godzin. Lekarze byli bardzo zadowoleni i zaskoczeni jak szybko Julka wraca do formy.
[ZT]18802[/ZT]
[ZT]19274[/ZT]
Rodzina została serdecznie przywitana po powrocie do domu przez bliskich. Wszystko układało się pomyślnie.
Niestety, na przełomie stycznia i lutego okazało się, że „nowe” serce Julki jest słabo widoczne na echu serca i powiększona jest niedomykalność zastawek przedsionkowo-komorowych.
Trwały badania i diagnostyka, ale w marcu nastolatka w poważnym stanie trafiła do szpitala. Miała obrzęk płuc i zastoinowość.
W szpitalu Julka spędziła nawet swoje 12. urodziny.
Dalsze badania wykazały, że konieczna jest operacja.
Rodzina i bliscy bardzo proszą o modlitwę i trzymanie kciuków.
Wspierający09:15, 20.04.2024
0 0
Jaka teraz sytuacja u Julki? 09:15, 20.04.2024