W dobie rosnącej świadomości ekologicznej i coraz bardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących ochrony środowiska, niektórzy wykorzystują obawy mieszkańców, aby osiągnąć własne korzyści. Ostatnio Straż Miejska w Świeciu miała do czynienia z kuriozalnym przypadkiem, który mógł skończyć się dla starszego małżeństwa ogromnym wydatkiem.
Do Straży Miejskiej w Świeciu wpłynęło zgłoszenie. W donosie mężczyzna wskazywał konkretne gospodarstwo domowe w gminie Świecie, w którym jego zdaniem używany był piec bezklasowy.
Przypomnijmy, że od 1 lipca 2023 r. nie można korzystać z kotłów bezklasowych, niespełniających norm emisji zgodnie z normą PN-EN 303-5:2012 lub tych, które nie posiadają odpowiednich dokumentów.
Okazało się, że zgłoszenie było całkowicie bezpodstawne.
— Patrol straży miejskiej wybrał się na kontrolę z przedstawicielem tutejszego urzędu — mówi Łukasz Chareński, komendant Straży Miejskiej w Świeciu.
Starsze małżeństwo wpuściło kontrolujących do piwnicy. Okazało się, że to piec 3 klasy, więc spełnia obowiązujące normy i może być użytkowany do końca 2027 roku.
Podczas rozmowy z domownikami okazało się, że niedawno z wizytą zjawił się u nich przedstawiciel lokalnej firmy handlującej źródłami ciepła. To on stwierdził, że mają bezklasowy piec i wycenił dla nich nowe źródło ciepła na niebagatelne 42 tys. zł.
Municypalni szybko połączyli fakty — był to ten sam mężczyzna, który złożył zawiadomienie do straży miejskiej.
— Skontaktowałem się z zawiadamiającym, w rozmowie telefonicznej mężczyzna przyznał, że był u tych Państwa w piwnicy i oglądał kocioł — wyjaśnia Łukasz Chareński. — W stosunku do niego będziemy składać do sądu wniosek o ukaranie za zawiadomienie o bezpodstawnej interwencji, a mieszkańców przestrzegamy, aby nie wpuszczać nieznajomych do swoich domów, tylko straż miejska jest uprawniona do kontroli źródeł ciepła — dodaje.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz