Fontanna na świeckim rynku znowu w naprawie. Tym razem mają zniknąć przecieki. Na pierwszy rzut poszła lewa część fontanny symbolizująca Wisłę.

Nasze miasto jest na dobrej drodze do zyskania kolejnej miejskiej legendy – o fontannie co to więcej jest remontowana niż sprawna. I rzeczywiście oddana do użytku dwa lata temu już po dwóch miesiącach okazała się niesprawna. Po burzy okazało się, że spalił się układ sterujący całym systemem. Wtedy też urzędnicy zaniepokoili się nieszczelnościami. Ściany zewnętrzne powinny być suche a jednak sączyła się po nich woda. Innym mankamentem było odpadanie liter… Kiedy wykonawca rewitalizacji , w ramach której powstała fontanna, firma Pol-Dróg uporała się z tymi problemami, wkrótce potem pojawił się kolejny. Plujki, z których żwawo miała wytryskiwać woda nie spisują się, bo filtry się zapychają…

Tym razem mamy powrót do tematu nieszczelności ścian fontanny. Problemem jest to, że niecka fontanny jest żelbetonowa, a ściany z kamienia. Oba materiały inaczej reagują na warunki atmosferyczne, szczególnie na mróz. – Inaczej pracują i zwyczajnie ścięły spoiny je łączące – wyjaśnia Ryszard Sadowski, kierownik wydziału inwestycyjnego w Urzędzie Miejskim w Świeciu. – Pol-Dróg już raz to naprawił, wymienił spoiny i było dobrze, ale po zimie znowu cieknie – dodaje. Urzędnicy wymusili na wykonawcy skuteczną naprawę, w ramach obowiązującej ciągle gwarancji. Dlatego teraz jedna z części fontanny została odgrodzona i jest naprawiana. Na majówkę ma być gotowa. Szczelność ma jej zapewnić inny rodzaj masy spoinowej, bardziej plastyczny. – Coś jak zużyta guma dożucia – precyzuje Sadowski. – Na majówkę puścimy wodę i przetestujemy na ile skuteczna jest naprawa – dodaje.
Jeśli okaże się, że wszystko jest w porządku ekipy remontowe zajmą się wtedy drugą częścią fontanny.
KRZYSZTOF NOWICKI

O fontannie czytaj też: