Zamknij

Raf-Mix i Partnerzy mistrzem 11. edycji Stalex Ligi. Zobacz obszerną galerię zdjęć z gali finałowej

14:59, 12.03.2018 P.A Aktualizacja: 08:33, 13.03.2018
Skomentuj

Stało się. Raf-Mix i Partnerzy Świecie przerwał dominację Euro-Drobiu Toruń w Stalex Lidze. I to w znakomitym stylu odnosząc efektowne zwycięstwo w finale. 
RAF-MIX i PARTNERZY ŚWIECIE – EURO-DRÓB TORUŃ 5:0 (1:0)
Bramki: Marcin Wanat 2 (6, 38), Łukasz Kulczewski (29), Damian Tokarski (39), Jakub Hapka (40).
Raf-Mix: Kmiecik, Świetlik – Wanat, Kulczewski, Hapka, Tokarski, Muzykiewicz, Podolski, Sieradzki, Elwartowski, Kawka, Kanik, Januszewski.
Euro-Drób: Romanowski – Springer, Witucki, Sobański, Smolarz, Majchrzak, Lisiecki, Suchocki.
MVP meczu: Marcin Wanat (Raf-Mix i Partnerzy).
 
W magazynie „Stalex Liga po godzinach” Marcin Wanat zapowiadał, że będzie to inny finał niż rok i dwa lata temu. Słowa dotrzymał. Jego zespół bardzo dobrze do niego się przygotował taktycznie. Raf-Mix i Partnerzy wystawił szeroki skład. Mistrz zagrał osłabiony – m.in. bez Piotra Papierowskiego, Daniela Matuszaka, Patryka Szczepaniaka czy Sebastiana Łosia. 
Początek meczu to wzajemne badanie sił. Pierwszą bramkową okazję w 3. min. wypracowali sobie torunianie, ale Wojciech Springer w sytuacji sam na sam z bramkarzem trafił w słupek. 120 sekund później Euro-Drób strzelił gola, ale sędziowie go nie uznali, bo wcześniej odgwizdali faul na jednym z graczy z Torunia. W 6. min. prowadzenie objął Raf-Mix za sprawą Marcina Wanata, który wykorzystał daleki wyrzut swojego bramkarza Szymona Kmiecika ogrywając przy tym łatwo Tomasza Sobańskiego. Do przerwy utrzymało się 1:0, choć klarownych okazji nie brakowało. Znacznie więcej pracy miał Nikodem Romanowski, który obronił strzały m.in. Jakuba Hapki, Damiana Tokarskiego, Łukasza Kulczewskiego. W 17. min. Hapka trafił w poprzeczkę. Dla mistrza o wyrównującego gola mogli pokusić się Springer i Patryk Smolarz. 
W 2. części obraz gry był podobny. Nadal więcej z gry miał Raf-Mix. Romanowski nie dał się jednak zaskoczyć Kulczewskiemu, Kamilowi Graczykowi czy Hapce. Torunianie mieli problemy ze sforsowaniem defensywy rywali. Najlepiej mówią o tym statystyki. W całym meczu oddali tylko 11 strzałów, w tym sześć celnych przy 24 strzałach przeciwnika (w tym 10 celnych). W 29. min. ponownie wybuchła euforia na trybunach, bo Łukasz Kulczewski sprytnym strzałem zdobył drugiego gola dla Raf-Mix’a. Euro-Drób próbował odpowiedzieć, ale tylko Tomaszowi Sobańskiemu w 31. min. udało się oddać celny strzał, który z małymi problemami obronił Kmiecik. Od 35. min. torunianie zdecydowali się na grę z „lotnym bramkarzem”, ale to też nie przyniosło powiedzenia, bo Raf-Mix świetnie był zdyscyplinowany w obronie. W 38. min. Marcin Wanat po przechwycie piłki strzelił trzecią bramkę, która przesądziła o wszystkim. W końcówce ustępującego mistrza upokorzyli jeszcze Damian Tokarski i Jakub Hapka zdobywając gole nr 4 i 5. 
Raf-Mix i Partnerzy przerwał czteroletnią hegemonię zespołu z Torunia sięgając po czwarty tytuł mistrzowski naszej ligi. Gratulujemy. Euro-Drób po raz pierwszy w naszych rozgrywkach zajął 2. miejsce. 

Zobacz też obszerną galerię zdjęć z finałowej gali Stalex Ligi.

Nie udało się rok temu, udało teraz. Po raz pierwszy w historii Stalex Ligi brązowy medal zdobyła Gresta/Espack/Sadowska Świecie, która  w meczu o 3. miejsce okazała lepsza od Syli/Kręgielnia/Lumifil Developer.

[ZT]6212[/ZT]

 

(P.A)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%