Zamknij

Straż musiała negocjować z... dwulatkiem! Nie uwierzysz, co zrobił

16:11, 07.11.2021 Źródło: O2.pl Aktualizacja: 21:34, 07.11.2021
Skomentuj Fot. OSP Solec Kujawski Fot. OSP Solec Kujawski

Straż Pożarna musiała negocjować... z dwulatkiem. Chłopiec zamknął matkę na balkonie, nie chciało otworzyć i został sam w mieszkaniu z dziewięciomiesięcznym dzieckiem. 

Nieprawdopodobna historia zdarzyła się w Solcu Kujawskim (woj. kujawsko-pomorskie).

Straż Pożarna dostała wezwanie do zamkniętej na balkonie kobiety. 

- Po przyjeździe na miejsce okazało się, że faktycznie kobieta zamknięta była na balkonie. W mieszkaniu było tylko dwoje dzieci: dziewięciomiesięczne dziecko i dwulatek. Mama bezskutecznie prosiła chłopca o otwarcie drzwi balkonowych - mówi Łukasz Wiśniewski, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Solcu Kujawskim dla portalu o2.pl.

Poza drzwiami balkonowymi zamknięte były także drzwi wejściowe do mieszkania. 2-latek nie reagował na prośby matki o otwarcie drzwi, do negocjacji musieli wkroczyć strażacy. 

Ochotnicy przeciw dwulatkowi wytoczyli oręż w postaci... pluszowego misia.

- Strażacy przekonali chłopca używając pluszowego misia-strażaka. Mamy go właśnie w razie takich interwencji, w których uczestniczą dzieci - powiedział Wiśniewski.

Drzwi zostały otwarte, a akcja zakończyła się powodzeniem. Najmłodszemu dziecku nic się nie stało, a dwulatek otrzymał obiecanego pluszaka. 

(Źródło: O2.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

JarekJarek

0 0

Ciekawe co taki gagatek będzie robił, jak będzie miał 18 lat... 19:03, 07.11.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JaJa

0 1

Będzie politykiem? 22:07, 07.11.2021


reo
0%