Zamknij

Desant służb specjalnych koło Osia i śmigłowce Black Hawk. Co tam się działo?

. 09:05, 04.09.2025 Aktualizacja: 09:11, 04.09.2025
Skomentuj

Wczoraj ogromny niepokój wśród mieszkańców gminy Osie wywołała ilość służb, która pojawiła się we wsi Radańska, koło Osia. Bya policja, pogotowie, straż pożarna i jednostka chemiczna. 

Największe poruszenie wzbudził jednak moment, gdy nad miejscowością pojawił się amerykański śmigłowiec Black Hawk, a z jego pokładu – niczym w scenie z filmu akcji – po linach zsunęli się uzbrojeni funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji.

Walka z narkobiznesem

Początkowo ani policja, ani lokalne służby nie udzielały żadnych informacji o prowadzonych działaniach. Dopiero później rzecznik CBŚP, kom. Krzysztof Wrześniowski, potwierdził w rozmowie z PAP, że akcja dotyczyła zwalczania przestępczości narkotykowej.

– Szczegóły operacji będą znane po jej zakończeniu. Ze względów bezpieczeństwa nie możemy podać informacji o użytych siłach i środkach – zaznaczył rzecznik.

Huk i niepokój mieszkańców

Mieszkańców zaniepokoiły także dźwięki dobiegające z miejsca akcji. Wielu z nich sądziło, że doszło do wymiany ognia.

Jak wyjaśniło CBŚP, w akcji faktycznie użyto granatów hukowych, które mogły brzmieć jak wystrzały, jednak nie użyto broni palnej. W działaniach uczestniczyły śmigłowce – Black Hawk i Bell.

Widok ciężko uzbrojonych funkcjonariuszy desantujących się ze śmigłowca zrobił ogromne wrażenie na mieszkańcach.

– To wyglądało jak w najlepszym filmie sensacyjnym – opowiadali świadkowie.

Do sprawy wrócimy.

fot. CBSP

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%