Zamknij

Archeolodzy odnaleźli gród Świętopełka i zupełnie się go tam nie spodziewali

07:11, 30.03.2024 . Aktualizacja: 07:33, 30.03.2024
Skomentuj

W ostatnich dniach głośno zrobiło się o zamku w Świeciu. Prasa chciała cofnąć historię i opisała, że powstał jeszcze zanim do Polski wkroczyli Krzyżacy. Tak oczywiście nie było. Porozmawialiśmy z archeologiem, który pracował przy wykopach, by ustalić fakty.

Przypomnijmy, że archeolodzy prowadzili prace wyłącznie w zakresie koniecznym podczas modernizacji zabytku.

Podczas prac na dziedzińcu odkryli fundamenty murów brakujących skrzydeł wraz z przejazdem bramnym.

[ZT]16731[/ZT]

Jednak dużo bardziej spektakularne były odkrycia, których dokonano na obecnym campingu. 

Archeolodzy odkryli Gród Świętopełka 

 — Podczas badań na krzyżackim przedzamczu, gdzie obecnie mieści się kemping, w dwóch najgłębszych wykopach odkryliśmy pozostałości po drewnianej zabudowie — przyznaje Robert Grochowski, archeolog z Pracowni Archeologicznej „Imladris'” w Bydgoszczy. — Z obydwu miejsc pobraliśmy próbki do badań C14 (datowanie radiowęglowe). Z pierwszej próbki, która została pobrana z miejsca przepalonego wału drewniano-ziemnego otrzymaliśmy przedział czasowy (z prawdopodobieństwem 91,5%), który na konwencjonalnej skali czasu obejmuje okres od 2. połowy XII wieku i zahacza o początek XIV wieku, czyli na czasy zdobycia grodu przez Krzyżaków. Niestety, z jednej próbki nie da się uzyskać bardziej precyzyjnej chronologii — dodaje.

Gród w Świeciu Świętopełka II Wielkiego i jego syna Mściwoja II jako ostatni został zdobyty w 1309 roku. Odkrycie archeologów świadczy o tym, że został spalony. 

Do tej pory historycy przypuszczali, że gród świecki był zlokalizowany na wysoczyźnie w okolicach Klasztorka lub na terenie Szpitala Psychiatrycznego. 

Co było wcześniej, pozostaje jeszcze tajemnicą

W drugim wykopie było jeszcze bardziej zaskakujące znalezisko. 

— W niewielkim sondażu odkryliśmy tu fragment drewnianej konstrukcji, sklasyfikowany jako obiekt archeologiczny nr 22. Mówiąc bardziej obrazowo, był to fragment utwardzenia z drewnianych półokrąglaków. Badania radiowęglowe wykazały datę 950 BP +- 30. Po kalibracji (z prawdopodobieństwem 95,1%), na konwencjonalnej skali czasu obejmuje to okres od 1028 do 1162 r. To przynajmniej 50 lat wcześniej niż pierwsze wzmianki o Świeciu. Pamiętajmy wszakże, że jedna próbka to zdecydowanie za mało do wyciągania wiążących wniosków — podkreśla Grochowski.

Pierwsze pisemne wzmianki o Świeciu pochodzą z 1198 r., gdy było ono stolicą księstwa pomorskiego, na czele którego stał Grzymisław, a po nim ród Świętopełka Wielkiego i Mściwoja.

— Na tę chwilę zbyt mało wiemy, żeby określić czym ten obiekt był. Mogła to być chałupa rybaka, który na brzegu Wisły zbudował lokum lub zabudowa
istniejąca tu przed budową grodu, czy też ciąg komunikacyjny w postaci wymoszczonej drewnem ulicy, a może zabudowa wewnątrz majdanu pierwszej fazy grodu w Świeciu. Tego nie wiemy, a archeolog nie może fantazjować — zauważa Grochowski.

Ta jedna próbka rozbudziła zainteresowanie i zapał do kolejnych badań. 

Na to potrzebne są jednak duże środki finansowe.  

Konieczne są kolejne badania

Gród Świętopełka, którego lokalizacja nigdy wcześniej nie została dokładnie określona, jest największą rewelacją tych badań. 

— Co było wcześniej, jest dla nas archeologów na obecnym etapie badań nieznane — podkreśla Robert Grochowski. — Konieczne są dalsze prace, poszerzenie wykopów, zwiększenie ilości próbek, a tym samym skonkretyzowanie dat. Niezwykle cenne byłoby pozyskanie drewna do badań dendrochronologicznych, co w sprzyjających okolicznościach umożliwia uzyskanie nawet daty rocznej — wyjaśnia.

— Prawdopodobnie poznaliśmy lokalizację nie tylko tak długo poszukiwanego przez archeologów Grodu Świętopełka, ale także wcześniejszej osady  — nie ukrywa nadziei Paweł Knapik, wiceburmistrz Świecia. — Już widzę oczami wyobraźni jaki daje to potencjał. Świecie zyskuje kolejny mocny argument, aby rozwijać swoje działania w turystyce. To niezwykłe odkrycie przyciągnie uwagę zarówno badaczy, jak i turystów, chcących zgłębić tajemnice przeszłości. Potrzebujemy kontynuacji badań! — podkreśla. 

Będzie spotkanie dla mieszkańców

Archeolodzy chcą opowiedzieć o wszystkich odkryciach mieszkańcom.

— Chcemy opracować szczegółowo te materiały i przedstawić mieszkańcom, a jeszcze lepiej, gdyby udało się to połączyć z wystawą zabytków ruchomych wyciągniętych przez nas z ziemi. Opracowanie chcemy zakończyć do końca roku — mówi Beata Świątkiewicz-Siekierska. — Marzy nam się również wydanie publikacji na ten temat. W mojej wieloletniej karierze to jedno ze wspanialszych odkryć i przełom dla historii miasta — dodaje.

Co jeszcze archeolodzy wyciągnęli z ziemi:

  • ponad 2 tys. fragmentów ceramiki naczyniowej,
  • fragmenty szklane (butelki, szło okienne, naczynia apteczne)
  • artefakty rogowe i kościane, 
  • fragmenty skór,
  • artefakty metalowe: kute gwoździe, pokaźny zbiór monet począwszy od czasów krzyżackich, poprzez okres staropolski, czasy pruskie, na okresie międzywojennym kończąc, groty bełtów do kuszy, groty strzał do łuków, pociski ołowiane, kule armatnie, klucze, pieczęcie, biżuterię, krzyżyki, pierścionki, okucia drzwi i okien, elementy odzieży: guziki, klamry od pasów, sprzączki.

fot. FB Sebastian Glaziński, radny Rady Miejskiej w Świeciu

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%