W jakim celu internauci odwiedzają poszczególne serwisy internetowe? Co sprawia, że klikają w takie, a nie inne adresy? Dlaczego wysyłają mniej lub bardziej skomplikowane zapytania do wyszukiwarki? Odpowiedzi na te pytania mają fundamentalne znaczenie dla wszystkich, którzy prowadzą strony www i zależy im na ściągnięciu do siebie jak największej liczby użytkowników.
Znaczenie zamiaru pojedynczego internauty oraz metody rozróżniania intencji omówimy przy merytorycznym wsparciu specjalistów z agencji interaktywnej ESEO.
Zasoby internetu są praktycznie niezmierzone. Dają dostęp do rozmaitych źródeł wiedzy, choć rzetelność niektórych witryn w sieci pozostawia sporo do życzenia. Równie istotna jest możliwość skorzystania z wielu usług i sklepów, spore znaczenie ma także sposobność do nawiązania interakcji z innymi osobami. Twórcy wyszukiwarki Google postawili sobie za cel, aby w odpowiedzi na zapytanie wyświetlać strony maksymalnie użyteczne dla konkretnej osoby. Musieli zatem znaleźć sposób na prawidłowe rozpoznawanie zamiarów użytkowników. I choć zdaniem specjalistów z ESEO obecne rozwiązania są dalekie doskonałości, to kolejne aktualizacje usługi zmierzają we właściwym kierunku. Rozwój sugestii w autouzupełnianiu i wyszukiwania semantycznego, wyświetlanie trafionych wyników pomimo literówek w zapytaniu czy uwzględnianie położenia świadczą o tym, że Google coraz lepiej radzi sobie ze zrozumieniem kontekstu wpisywanych fraz. Dobre odczytywanie intencji pozwala podsuwać przydatne adresy, co wymusza optymalizowanie stron pod oczekiwania i przyzwyczajenia internautów.
Specjaliści dzielą zamiary internautów na 3 podstawowe kategorie. Każda wymaga dopasowanego contentu
Wśród fachowców zajmujących się tworzeniem, optymalizowaniem i pozycjonowaniem witryn www bardzo popularna stała się koncepcja Do – Know – Go. Projektując układ strony należy uwzględnić cel, z jakim przychodzi odbiorca z grupy docelowej:
W niektórych przypadkach wyszukiwarka uzna za dane kontaktowe za najbardziej przydatne informacje, w innych będą to eksperckie artykuły albo asortyment sklepowy. A trzeba pamiętać, że powyższa lista to dopiero początek – za każdym razem intencje konkretnej osoby mogą być zupełnie inne.