Każdy większy deszcz powoduje, że mieszkańcy ulicy Malinowej w Przechowie boją się o swoje domy. Od lat na tych ulicach jest problem z kanalizacją. Przy ulewnych deszczach woda z ulicy, zamiast odpływać do ścieków zalewa piwnice mieszkańców Przechowa.
Ogromny problem mieszkańcy mieli podczas powodzi w 2009 roku, po której gmina wybudowała nieopodal zbiornik retencyjny. Niestety nie rozwiązał on całkowicie problemu. Podczas nawałnicy z ulewnym deszczem i gradem, która przeszła się przez Świecie 30 maja tego roku mieszkańcy ulicy Malinowej znowu mieli zalane piwnice.
Radny Sebastian Glaziński zwrócił się do burmistrza z pytaniem, co gmina chce zrobić, żeby rozwiązać ten problem?
— Coraz częściej występujące anomalie pogodowe wymuszają na gminie prowadzeni prac nad usprawnieniem odprowadzania wód opadowych, częstszego udrażniania i oczyszczania instalacji — uzasadniał w swoim piśmie radny.
Każdy większy deszcz powoduje, że mieszkańcy ulicy Malinowej w Przechowie boją się o swoje domy.
— Mimo obietnic od tamtej pory nie zrobiono remontu odwodnienia ulicy — skarży się mieszkanka ul. Malinowej, która przesłała nam zdjęcia.
Co na to Urząd Miejski w Świeciu?
— Właśnie został wykonany projekt przebudowy ulicy Malinowej i Wiśniowej, w ramach którego planuje się wymianę kanalizacji deszczowej w tych ulicach. Powinno to w radykalny sposób ograniczyć zalewanie posesji przy ul. Malinowej — czytamy w odpowiedzi na interpelację.
Przetarg nie został jeszcze rozstrzygnięty. Gmina zabezpieczyła na to przedsięwzięcie 1,9 mln zł.
— Jest to dość duże zadanie, dlatego musimy dokładnie przeanalizować złożone oferty — przyznaje burmistrz Krzysztof Kułakowski. — Nie ma takich kanalizacji deszczowych, które przy takich nawalnych deszczach, jak ostatnia ulewa 30 maja, odbierze całą wodę. Na pewno pomoże to rozwiązać problem, ale 100 - procentowej gwarancji nikt nam nie da — dodaje.
Są trzy chętne firmy do wykonania prac. Zakład Drogowo Mostowy Sp. z o.o. ze Świecia zaproponował najniższą cenę. PBDiM w Świeciu oraz Przedsiębiorstwo Inżynieryjne Hemar zaproponowały kwoty wyższe niż kwota zabezpieczona przez urząd.
Podobny problem jest na Małym Rynku, w śródmieściu. Tam podczas ulewnych deszczy ze studzienek kanalizacyjnych robią się fontanny, bo podziemna sieć nie nadąża odbierać mas wody, które spływają z wyżej położonych osiedli.
Przypomnijmy, że na Dużym i Małym Rynku podczas rewitalizacji robiona była nowa sieć kanalizacji deszczowej.
Problem w tym, że została ona połączona ze starą siecią, która jest niedrożna.
— Trwa opracowanie projektu technicznego na budowę kanalizacji deszczowej na ulicach Sądowej i Pocztowej. W ramach tego planowane jest przepięcie odwodnienia Małego Rynku do nowego układu — wyjaśnia burmistrz Krzysztof Kułakowski.
Zlecono też kontrolę zbiorników retencyjnych pod płytą rynku, które mają za zadanie odbierać nadmiar, w celu ustalenia czy nie zostały one zanieczyszczone.
W odpowiedzi na ekstremalne zjawiska i problemy, jakie się pojawiają, gmina Świecie opracowuje również Miejski Plan Adaptacji do zmian klimatu, który będzie konsultowany z mieszkańcami.
mania23:51, 12.08.2024
3 0
ludzie ogarnijcie fakt, ze jak przyjdzie nawałnica i spadnie morze wody na miasto to żadna kanalizacja tego nie odbierze. Nawet gdyby średnice kanalizacji miały metr szerokości albo więcej. Ale można to zminimalizować. Nie wrzucajcie śmieci do kanalizacji. U mnie na osiedlu podczas tamtej nawałnicy też woda poszła górą i pokazało co wrzucacie do kanalizacji wstyd.. i to jeszcze kobiety.. 23:51, 12.08.2024
X16:10, 15.08.2024
0 1
Może niech Major of csw zastanowi się czemu wda im bliżej zamku to coraz bardziej śmierdzi 16:10, 15.08.2024