Zamknij

Anna Mokwa otworzyła w Świeciu "Pracownię Kota Fefrota" - kreatywną przystań dla każdego!

16:29, 28.03.2025 Aktualizacja: 17:29, 28.03.2025
Skomentuj

Anna Mokwa, znana wielu mieszkańcom ze swojej pracy w Miejskiej Bibliotece Publicznej, a także jako społeczniczka z pasją do ludzi i sztuki, otworzyła przytulną "Pracownię Kota Fefrota". To przestrzeń, gdzie każdy może dać upust swojej kreatywności, tworząc unikatowe dekoracje, biżuterię, malując obrazy, odkrywając tajniki decoupage, a także po prostu zatrzymać się na chwilę rozmowy i inspiracji.

Agnieszka Czubek: Większość mieszkańców kojarzy Cię z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Świeciu, w której pracowałaś. Skąd pomysł, żeby rzucić pracę na etacie i otworzyć swój biznes?

Anna Mokwa: Decyzja o porzuceniu etatu i rozpoczęciu własnej działalności nie była łatwa. Marzenie o pracowni kiełkowało w mojej głowie już od dzieciństwa. Niedawno sytuacja rodzinna zmusiła mnie, żebym zrezygnowała z pracy 8 godzin dziennie. Rozmawialiśmy z mężem, szukaliśmy rozwiązań, snuliśmy plany, ale do pracowni potrzebowaliśmy lokalu. Pewnego dnia mój mąż przyszedł i oświadczył, że znalazł lokal w świetnej lokalizacji i wynajmujemy go od stycznia. Byłam zaskoczona, bo własna działalność to był plan na odległą przyszłość — tak mi się wydawało. Dwa tygodnie nie mogłam spać w nocy, a ekscytacja mieszała się ze strachem. Wreszcie pomyślałam: za dwa — trzy lata z pewnością nie będę się bała mniej, więc zaryzykuję tu i teraz.

Jakie były pierwsze kroki?

— Najpierw zaplanowaliśmy co i gdzie będzie stało w pracowni. Zależało mi na stworzeniu przyjaznej przestrzeni – takiego drugiego, artystycznego domu. Po otrzymaniu kluczy zaczęliśmy remont. Lokal przy ul. Wyszyńskiego 13D w Świeciu został urządzony i przystosowany do różnego rodzaju kreatywnych działań. Pracownia została otwarta w lutym i nadal się zmienia, nabiera barw.

Kiedy ostatnim razem byłam tutaj, zauważyłam, że chętnie zaglądają tu dzieci wracające ze szkoły i przychodzą tu porozmawiać. 

— Tak, bardzo mnie to cieszy. Praca z ludźmi to coś, co kocham i robię to od zawsze — najpierw w jadłodajni dla bezdomnych, później szkoląc psy i jeżdżąc z nimi na zajęcia do szkół i przedszkoli oraz oczywiście we wspomnianej już bibliotece. Teraz również wychodzę z warsztatami do instytucji, a dzieci z pobliskiego przedszkola, gdy idą na spacer przybijają „piątki” z Kotem Fefrotem.

Wróćmy do pracowni, skąd wzięła się nazwa Pracownia Kota Fefrota?

— Koty mają swój charakter — są indywidualistami. Podobnie jest w pracowni, tu każdy może stworzyć coś własnego, twórczego i odkryć swój talent.

Fefrać się to w gwarze borowiackiej brudzić się i właśnie o to chodzi w pracowni, żeby się pobrudzić, poczuć, doświadczać różnych struktur, materiałów, spróbować czegoś nowego. 

Stąd właśnie nazwa — Pracownia Kota Fefrota.

W logo jest też kolor niebieski, który jest kojarzony z autyzmem, bo jest to przestrzeń przyjazna osobom w spektrum.

W takim razie przybliżmy Czytelnikom, co dokładnie się tu dzieje?

— Mamy grafik zaplanowanych warsztatów. Tylko w marcu organizowane były lub dopiero będą: zajęcia malarskie, lepienia biżuternika z gliny, tworzenia wiosennych dekoracji z drewna, zdobienie drewnianych szkatułek, tworzenia wisiorków z naturalnych kamieni czy soli do kąpieli z olejkami eterycznymi. 

Jest też możliwość zorganizowania u nas kameralnych spotkań okolicznościowych, np. urodzin. Jeśli o to chodzi, jesteśmy bardzo elastyczni, mogą to być warsztaty, ale również elementy zabawy, tańca, rozmowy. 

Organizujemy też warsztaty z zaproszonymi gośćmi, jak chociażby tworzenie perfum z naturalnych olejków z Pauliną Riesop (23. maja) czy warsztaty malarskie, które prowadzi Tamara Zielińska (od 4. kwietnia) i tkania od podstaw prowadzone przez Kingę Willim (24. kwietnia).

Można umówić się na indywidualne zajęcia np. mama z dzieckiem, grupy przyjaciół.

Podkreślam, że wszyscy są tu mile widziani. Nasza przestrzeń jest przyjazna osobom ze spektrum autyzmu i specjalnymi potrzebami.  Od 9. kwietnia rozpoczynają się zajęcia dedykowane: „Majster Klepka”.

W najbliższej przyszłości zapraszam również na Krąg Kobiet wszystkie panie (szczególnie mamy), które mają ochotę pobyć w damskim gronie, stworzyć coś, porozmawiać lub zwyczajnie posiedzieć w spokojnej atmosferze.

Pracownia Kota Fefrota to nie tylko miejsce warsztatów, ale również galeria rękodzieła i pomysły na wyjątkowy prezent.

— O tak. Cieszę się, że ludzie wchodzą tu z ciekawością i pytają, co można kupić. Oczywiście jest tu biżuteria z naturalnymi kamieniami: wisiorki, kolczyki i pierścionki (personalizowane, na zamówienie) oraz rękodzieło: tace i skrzyneczki zdobione metodą decoupage, ręcznie malowane obrazy, lasy w słoiku, łapacze światła i inne dekoracje. Można też podarować komuś „Kfitek do Fefrota”, czyli bon podarunkowy.

Do kogo skierowana jest oferta?

Nasze zajęcia są dla wszystkich —  począwszy od dzieci 5-letnich, przez nastolatki, dorosłych, aż po seniorów. Z radością obserwuję, jak zaglądają tu kolejne osoby ciekawe nowej przestrzeni i chętne do rozmowy.

"Pracownia Kota Fefrota" to miejsce, gdzie każdy może poczuć się swobodnie, rozwinąć swoją kreatywność i spędzić czas w inspirującej atmosferze. Warto odwiedzić to nowe, artystyczne serce Świecia!

Więcej informacji można znaleźć:

Pracownia artystyczna Kota Fefrota

ul. Wyszyńskiego 13 D

tel. 530 221 893

Artykuł powstał we współpracy z Pracownią Kota Fefrota

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%