Anna Mokwa, znana wielu mieszkańcom ze swojej pracy w Miejskiej Bibliotece Publicznej, a także jako społeczniczka z pasją do ludzi i sztuki, otworzyła przytulną "Pracownię Kota Fefrota". To przestrzeń, gdzie każdy może dać upust swojej kreatywności, tworząc unikatowe dekoracje, biżuterię, malując obrazy, odkrywając tajniki decoupage, a także po prostu zatrzymać się na chwilę rozmowy i inspiracji.
Anna Mokwa: Decyzja o porzuceniu etatu i rozpoczęciu własnej działalności nie była łatwa. Marzenie o pracowni kiełkowało w mojej głowie już od dzieciństwa. Niedawno sytuacja rodzinna zmusiła mnie, żebym zrezygnowała z pracy 8 godzin dziennie. Rozmawialiśmy z mężem, szukaliśmy rozwiązań, snuliśmy plany, ale do pracowni potrzebowaliśmy lokalu. Pewnego dnia mój mąż przyszedł i oświadczył, że znalazł lokal w świetnej lokalizacji i wynajmujemy go od stycznia. Byłam zaskoczona, bo własna działalność to był plan na odległą przyszłość — tak mi się wydawało. Dwa tygodnie nie mogłam spać w nocy, a ekscytacja mieszała się ze strachem. Wreszcie pomyślałam: za dwa — trzy lata z pewnością nie będę się bała mniej, więc zaryzykuję tu i teraz.
— Najpierw zaplanowaliśmy co i gdzie będzie stało w pracowni. Zależało mi na stworzeniu przyjaznej przestrzeni – takiego drugiego, artystycznego domu. Po otrzymaniu kluczy zaczęliśmy remont. Lokal przy ul. Wyszyńskiego 13D w Świeciu został urządzony i przystosowany do różnego rodzaju kreatywnych działań. Pracownia została otwarta w lutym i nadal się zmienia, nabiera barw.
— Tak, bardzo mnie to cieszy. Praca z ludźmi to coś, co kocham i robię to od zawsze — najpierw w jadłodajni dla bezdomnych, później szkoląc psy i jeżdżąc z nimi na zajęcia do szkół i przedszkoli oraz oczywiście we wspomnianej już bibliotece. Teraz również wychodzę z warsztatami do instytucji, a dzieci z pobliskiego przedszkola, gdy idą na spacer przybijają „piątki” z Kotem Fefrotem.
— Koty mają swój charakter — są indywidualistami. Podobnie jest w pracowni, tu każdy może stworzyć coś własnego, twórczego i odkryć swój talent.
Fefrać się to w gwarze borowiackiej brudzić się i właśnie o to chodzi w pracowni, żeby się pobrudzić, poczuć, doświadczać różnych struktur, materiałów, spróbować czegoś nowego.
Stąd właśnie nazwa — Pracownia Kota Fefrota.
W logo jest też kolor niebieski, który jest kojarzony z autyzmem, bo jest to przestrzeń przyjazna osobom w spektrum.
— Mamy grafik zaplanowanych warsztatów. Tylko w marcu organizowane były lub dopiero będą: zajęcia malarskie, lepienia biżuternika z gliny, tworzenia wiosennych dekoracji z drewna, zdobienie drewnianych szkatułek, tworzenia wisiorków z naturalnych kamieni czy soli do kąpieli z olejkami eterycznymi.
Jest też możliwość zorganizowania u nas kameralnych spotkań okolicznościowych, np. urodzin. Jeśli o to chodzi, jesteśmy bardzo elastyczni, mogą to być warsztaty, ale również elementy zabawy, tańca, rozmowy.
Organizujemy też warsztaty z zaproszonymi gośćmi, jak chociażby tworzenie perfum z naturalnych olejków z Pauliną Riesop (23. maja) czy warsztaty malarskie, które prowadzi Tamara Zielińska (od 4. kwietnia) i tkania od podstaw prowadzone przez Kingę Willim (24. kwietnia).
Można umówić się na indywidualne zajęcia np. mama z dzieckiem, grupy przyjaciół.
Podkreślam, że wszyscy są tu mile widziani. Nasza przestrzeń jest przyjazna osobom ze spektrum autyzmu i specjalnymi potrzebami. Od 9. kwietnia rozpoczynają się zajęcia dedykowane: „Majster Klepka”.
W najbliższej przyszłości zapraszam również na Krąg Kobiet wszystkie panie (szczególnie mamy), które mają ochotę pobyć w damskim gronie, stworzyć coś, porozmawiać lub zwyczajnie posiedzieć w spokojnej atmosferze.
— O tak. Cieszę się, że ludzie wchodzą tu z ciekawością i pytają, co można kupić. Oczywiście jest tu biżuteria z naturalnymi kamieniami: wisiorki, kolczyki i pierścionki (personalizowane, na zamówienie) oraz rękodzieło: tace i skrzyneczki zdobione metodą decoupage, ręcznie malowane obrazy, lasy w słoiku, łapacze światła i inne dekoracje. Można też podarować komuś „Kfitek do Fefrota”, czyli bon podarunkowy.
— Nasze zajęcia są dla wszystkich — począwszy od dzieci 5-letnich, przez nastolatki, dorosłych, aż po seniorów. Z radością obserwuję, jak zaglądają tu kolejne osoby ciekawe nowej przestrzeni i chętne do rozmowy.
Więcej informacji można znaleźć:
Pracownia artystyczna Kota Fefrota
ul. Wyszyńskiego 13 D
tel. 530 221 893
Artykuł powstał we współpracy z Pracownią Kota Fefrota
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz