DAWNE DZIEJE
Pierwsze pomniki?
Historia powstawania pomników w naszym mieście zaczyna się najprawdopodobniej w roku 1645. Wtedy to właśnie starosta Zawadzki zamówił w Gdańsku za kwotę 540 guldenów płyty nagrobne z czarnego i białego marmuru, które przedstawiały, naturalnej wielkości, postacie rycerzy w zbrojach. Płyty położono na grobach starostów i zasłużonych mieszczan pochowanych w kościele starofarnym. Część tych płyt, które ocalały w zrujnowanym i zdewastowanym kościele, wmurowano po odbudowie świątyni w latach 80-tych ub. wieku, w ściany po lewej stronie nawy głównej.
Św. Jan Nepomucen
Typowy, wolnostojący pomnik, z barokową figurą św. Jana Nepomucena ustawiony został w XVIII wieku przy wejściu do kościoła, na terenie cmentarza farnego. Identyczne figury tego świętego stoją w wielu miejscach Polski, na terenach powodziowych, gdyż Jan Nepomucen uważany był za patrona chroniącego przed taki żywiołem.
Pierwowzorem wszystkich pomników św. Jana Nepomucena jest figura ustawiona na moście Karola w Pradze. Stanęła tam na pamiątkę męczeńskiej śmierci świętego, który nie chciał zdradzić tajemnicy spowiedzi czeskiej królowej i za to król czeski Wacław IV Luksemburski kazał wyrwać mu język i zrzucić z mostu do Wełtawy. Jan Nepomucen został kanonizowany w roku 1729 i stał się patronem dobrej spowiedzi stąd zapewne obecność jego postaci na wielu cmentarzach.
Postument, na którym stoi w Świeciu figura świętego pokryty jest płaskorzeźbami ze scenami z życia świętego i z alegorią, wyobrażeniem, uciętego języka. Przez wszystkie lata istnienia pomnika oglądającym pomnik wyobrażenie to przywodzi jednak na myśl nie język ale zupełnie inny organ męskiego ciała. Było to zawsze przedmiotem zaciekawienia i żartów wśród mieszkańców miasta jak również przybywających do nas gości.
Druga figura św. Jana Nepomucena, umieszczona już w kapliczce, stanęła prawdopodobnie po przenosinach miasta na lewy brzeg Wdy w XIX wieku, tuż przy moście, u zbiegu dzisiejszych ulic Mickiewicza i Sądowej. W zależności od źródeł możemy znaleźć informację, że w roku 1939 została zniszczona w wyniku upadku niemieckiej bomby lub że została przez Niemców zburzona. Na portalu „Odkrywca” znalazłem też dyskusje, że wcześniej w tym samym miejscu miał istnieć hipotetyczny pruski pomnik na mogile żołnierzy, poległych w potyczce z wojskami francuskimi w roku 1807.
Cesarz Wilhelm I na rynku
Po przeniesieniu Świecia na wysoki brzeg Wdy, na głównym placu miasta, Dużym Rynku, władze pruskie nakazały ustawienie pomnika chwały cesarza Wilhelma I, który zasłużył się też w dziele przenosin Świecia, szczególnie w decyzjach finansowych. Pomnik wykonany był ze stopu brązu, przedstawiał postać cesarza w naturalnych rozmiarach. Ustawiono go na granitowej podstawie i otoczono metalowym parkanem. W styczniu 1920 roku, kiedy do Świecia wkroczyły polskie wojska Armii Hallera, pomnik został przez mieszkańców obalony i przeznaczony na złom a podstawę wykorzystano do wykonania obelisku Sokołów.
Obelisk Sokołów
To wotum i pamiątką ofiary wojennej jaką ponieśli młodzi mieszkańcy Świecia , członkowie „Sokoła” w walce o niepodległość Polski. Fundatorem tego pomnika, na którym stanęła figura Chrystusa Miłosiernego był Jan Mączkowski, przemysłowiec, właściciel zakładów cementowych w Świeciu. Syn Państwa Mączkowskich Grzegorz był również członkiem „Sokoła” i zginął w trakcie działań wojennych. Pomnik stanął w roku 1925 przy wejściu do kościoła poklasztornego. W okresie międzywojennym było to miejsce gdzie odbywały się uroczystości patriotyczne z okazji świąt państwowych jak i ceremonie uświetniające wydarzenia miejskie.
W roku 1939 Pan Gackowski, kościelny "klasztorka" uzyskał informację, że Niemcy zamierzają zabrać postument po zniszczonym pomniku cesarza. Przy pomocy paru, nieznanych do dziś osób, obelisk zdemontowano i zakopano przy dzwonnicy. Gestapo mimo poszukiwań i przesłuchań nie znalazło obelisku. Również po wojnie komunistyczne UB szukało obelisku Sokołów. Pan Gackowski dopiero na początku lat 90-tych, po zmianie ustroju zdradził tajemnicę proboszczowi parafii Niepokalanego Poczęcia NMP, księdzu Jerzemu Koszowi. Obelisk odkopano (co mogłem oglądać na własne oczy) i na powrót ustawiono pod figurą Chrystusa.
Posąg bogini Flory
Niedaleko kościoła w parku przy szpitalu psychiatrycznym ustawiono pomnik - posąg bogini Flory nazywanej w Świeciu Florianą. Ta piękna figura zniknęła po roku 1945 a według niektórych starszych mieszkańców miasta wywieźli ją Rosjanie. Może stoi do dziś, na placu lub w parku jakiegoś rosyjskiego miasta.
CZASY WSPÓŁCZESNE
Za wiarę i Ojczyznę
Pierwszy pomnik jaki pojawił się w Świeciu po II wojnie światowej powstał z inicjatywy Bernarda Janiszewskiego, mieszkańca Świecia, działacza ZBOWiD, więźnia niemieckich obozów zagłady. Bernard Janiszewski chciał upamiętnienia świecian, którzy w czasie II wojny światowej zginęli z rąk niemieckiego okupanta. Pomnik ma charakter patriotyczno-sakralny. Przedstawia figurę Matki Boskiej u dołu, której jest napis „Pod Twoja obronę uciekamy się”, na postumencie rzeźba piastowskiego orła bez korony a napis pod godłem „Za wiarę i Ojczyznę” jest hasłem powstańców styczniowych. Pomnik ustawiono w roku 1947 na skwerze, otoczonym metalowym płotkiem, u zbiegu ulic (obecne nazwy) Wojska Polskiego i Laskowickiej.
Pomnik Braterstwa Broni
Po wkroczeniu Rosjan w lutym 1945 roku na Dużym Rynku, zgodnie z przyjętymi wtedy przez Armię Czerwoną zasadami urządzono cmentarz dla żołnierzy poległych w walkach o miasto i jego okolice . Ekshumacji tych zwłok dokonano w latach 1946-48 i przeniesiono je na cmentarz w jednostce wojskowej a na rynku władze komunistyczne ustawiły w roku 1950 pomnik Braterstwa Broni autorstwa rzeźbiarza Piotra Treiblera. Pomnik ten w styczniu 1995 roku został usunięty z rynku i ustawiony w jednostce wojskowej, przy cmentarzu żołnierzy Armii Radzieckiej. Pomnik Braterstwa Broni do dziś dnia budzi wśród mieszkańców różne odczucia. Zapisał się jednak w pamięci jako bardzo charakterystyczny element miejskiego krajobrazu czasów komunistycznych. Na prawie wszystkich pocztówkach okresu PRL pokazujących Duży Rynek w Świeciu, musiał być przedstawiony widok pomnika. Starsi mieszkańcy miasta wspominali, że ustawiano go nocą, z obawy przed reakcją świecian pamietających świeżo gwałty i grabieże dokonane przez żołnierzy Armii Czerwonej po wkroczeniu do miasta 10.02.1945 roku. Później stał się trwałym elementem krajobrazu, obiektem różnych żartów i historyjek a dla młodszych, urodzonych już w mieście po wojnie, zapisał w pamięci jako miejsce zabaw i pamiątkowych zdjęć wykonywanych w przebraniu kowboja na sympatycznym kucyku.
Pomnik pomordowanych nauczycieli
Na Małym Rynku stoi pomnik nauczycieli zamordowanych przez hitlerowców w latach 1939-45. Wzniesiono go w roku 1967 jak się podaje ze składek nauczycieli i młodzieży szkolnej a tak naprawdę z nakazu ówczesnych władz. Autorem projektu był architekt Marian Wszelaki, wykonawcą- artysta, kamieniarz Kazimierz Młocicki, obaj pochodzący ze Świecia. Pomnik jest stylizowany na otwartą księgę. W roku 1994 usunięto z niego napisy sławiące ustrój socjalistyczny i uzupełniono o tablicę z listą ofiar.
Pomnik godności i szacunku dla osób psychicznie chorych
Na terenie szpitala psychiatrycznego, przed budynkiem dyrekcji odsłonięto w roku 1955, w setną rocznicę istnienia lecznicy, pomnik mający przypominać o godności i szacunku dla osób psychicznie chorych. Na ścianie budynku umiejscowiono też płytę pamiątkową ku czci pomordowanych przez hitlerowców pacjentów szpitala i dyrektora placówki w roku 1939 doktora Bednarza, który poszedł na śmierć razem ze swoimi podopiecznymi.
Pomnik pomordowanych mieszkańców Świecia
Takiego samego mordu dokonali Niemcy na prawie wszystkich rodzinach Żydów mieszkających w Świeciu jak też Polakach aresztowanych za działalność patriotyczną. Niemcy rozstrzelali ich w masowych egzekucjach 7 i 8 października 1939 roku, na żydowskim cmentarzu przy ul. Polnej. Zbiorowa mogiła została odkopana po wyzwoleniu Świecia w roku 1945. Zamordowanych Polaków ekshumowano na cmentarz przy ul. Sienkiewicza, Żydów pozostawiono w mogile na miejscu hitlerowskiej zbrodni. W roku 1958 postawiono tam pomnik z tablicą opisującą bestialski mord.
Bohaterscy żołnierze Armii „Pomorze”
W roku 1989, w Przechowie, na placu przy Szkole Podstawowej nr 5 stanął wojenny obelisk, głaz z tablicą pamiątkową, którą wykonał, inicjator pomnika, Jarosław Rządkowski - mistrz kamieniarski. Upamiętnia on bohaterskich żołnierzy Armii „Pomorze” poległych w roku 1939 na terenie Przechowa.
Drzewo na Dużym Rynku
Na Dużym Rynku w roku 1996 zbudowano symboliczny pomnik wyobrażający drzewo z herbem Świecia i ważnymi datami z historii miasta. Autorką projektu jest Agnieszka Janek-Maślanka a wykonawcami rzeźbiarze z Gdańska: Stanisław Szwechowicz i Stanisław Janiszewski. Pomnik ten również wywołuje spory mieszkańców co do jego funkcji reprezentacyjnej i wykorzystywania do składania symbolicznych wieńców i oddawania hołdu w czasie uroczystości miejskich i świąt państwowych. Wynika to z faktu przepisów ceremoniału państwowego i wojskowego mówiących o oddawaniu czci i hołdu w miejscach martyrologii, na cmentarzach oraz przy pomnikach bohaterów narodowych.
JÓZEF SZYDŁOWSKI
Być może nasz spis jest niekompletny. W takim razie chętnie go uzupełnimy. Czekamy na sygnały naszych Czytelników. Uzupełnienia można przesyłać mailowo na adres: [email protected], pocztą tradycyjną na adres: Kopernika 6, 86-100 Świecie lub telefonicznie pod nr 52 333 31 27.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu swiecie24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz