Co wspólnego mogą mieć procesy czarownic, Himmler, nasze okolice i Bożena Ronowska?
Dowiedzieli się tego uczestnicy niedawnego Spotkania z historią w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Świeciu. Bożena Ronowska, mieszkanka Terespola Pomorskiego i doktorantka historii, historii sztuki i archeologii Uniwersytetu Gdańskiego była gościem czwartkowego spotkania Klubu Miłośników Historii KaMuH. Jest autorką książki „Czarownice Himmlera”, bestsellera tegorocznych Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie.
Procesy o czary miały miejsce w Europie zachodniej na przestrzeni XV-XVIII w., do Polski dotarły na początku XVII w. Od 1660 roku w Polsce wzrosła liczba oskarżeń o czary. W wyniku licznych procesów, życie straciło tysiące niewinnych osób. Intensywne polowanie na czarownice trwało aż 60 lat.
- Akta procesów o czary są przechowywane w zbiorach Archiwum Państwowego - wyjaśnia Bożena Ronowska. - Podczas jednej z kwerend w AP w Poznaniu odkryłam niemiecką kartotekę procesów o czary, sporządzoną z polecenia Heinricha Himmlera w latach 1935-1944. Rozpoczęłam intensywne badania, akta są sporządzone w języku niemieckim. Spośród blisko 4 tys. jednostek archiwalnych wybrałam 11, na podstawie których wydałam książkę „Czarownice Himmlera”. Zespół akt z Poznania zawiera m.in. teczki „czarownic” z Nowego i Bydgoszczy - dodaje.
Szersze informacje osobach oskarżonych o czary w naszym regionie Ronowska odnalazła w Archiwum Państwowym w Bydgoszczy. Jest tam m.in. duża księga zawierająca protokoły spraw o czary przeprowadzone przez Sąd miasta Nowego w latach 1689-1747, który miał w swojej jurysdykcji okoliczne wioski. Księga poza procesami odbywającymi się w Nowem na dziedzińcu zamkowym zawiera także opisy spraw prowadzonych podczas sesji wyjazdowych do miejsca zamieszkania podejrzanych o czary. Są m.in. opisy rozpraw z Bochlina, Gruczna, Lalkowych, Milewa, Morzeszczyna, Smętówka, Zawady. Akta spisano odręcznie na papierze czerpanym w języku staropolskim i częściowo w łacińskim.
Z akt wynika, że 49 procesów o czary odbyło się w Nowem i 3 w Grucznie.
Kartoteka Himmlera zawiera też setki rycin, które powinny ujrzeć światło dzienne. Najstarsze z nich pochodzą z XVII wieku. Już ponad tysiąc drzeworytów i miedziorytów poddano cyfryzacji. Część z nich możemy obejrzeć w książce Ronowskiej. Przedstawiają one m.in. tortury stosowane podczas przesłuchań domniemanych czarownic.
Podczas Spotkania z historią w świeckiej bibliotece autorka publikacji opowiedziała zebranym kto i na jakiej podstawie był oskarżany o czary, kto był oskarżycielem i jak przebiegało przesłuchanie. Podzieliła się ze swoimi przypuszczeniami co do celowości gromadzenia tego typu dokumentacji przez Niemców.
Uczestnicy mieli okazję zakupić książkę Bożeny Ronowskiej i wzbogacić ją dedykacją od samej autorki.
Zobacz film promujący książkę:
Strona internetowa na temat książki "Czarownice Himmlera" - czarownicehimmlera.wiksxite.com
1 1
Akurat dla mieszkańców Nowego nie jest to żadną nowiną - już kilka lat temu powstało doskonałe opracowanie pana g.Rogowskiego natemat procesów czarownic. Chociaż jak dziś spojrzy się na ulicy na? domniemane czarownice to człowiek pod nosem nuci: 'powróćmy jak za dawnych lat....??.
1 0
akurat jedna z pod Nowego uratowała się niestety :)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu swiecie24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz