Załoga świeckiego oddziału ginekologiczno-położniczego od kilku tygodni uaktywniła się na Facebooku. Na profilu pokazuje odnowione wnętrza i dzieli się wiedzą. Jak sami przyznają "chcą tym obniżyć lęk przed ochroną zdrowia."
Nowy Szpital w Świeciu ciągle jest przed remontem porodówki. Ale już po porodzie mama z dzieckiem trafiają do lśniących nowością sal. Jest ich obecnie na oddziale położniczym dziewięć, z czego sześć z nich to sale pojedyncze, a trzy pozostałe - dwuosobowe.
"Jesteśmy świadomi tego, że narodziny dziecka to ważne wydarzenie, dlatego możliwe są u nas porody rodzinne, a po cięciu cesarskim to ojciec trzyma malucha na rękach na sali pooperacyjnej w oczekiwaniu na mamę." - możemy wyczytać w jednym z postów.
Pacjentki po porodzie siłami natury, po dwóch godzinach spędzonych na porodówce, wracają do swojej sali, natomiast te po cięciu cesarskim od razu po operacji przyjeżdżają na salę pooperacyjną. Tam właśnie czeka już tata z maluchem. Po dobie spędzonej na sali zabiegowej pacjentki wracają na swoją salę.
[FOTORELACJA]3420[/FOTORELACJA]
Autorki wpisów podkreślają, że przebywanie po porodzie matki razem z noworodkiem umożliwia im nawiązanie prawidłowych więzi emocjonalnych, a przy pomocy położnych matka uczy się zasad prawidłowego karmienia piersią i odpowiedniej pielęgnacji dziecka. Umożliwia to praca w systemie rooming in, tzn. dziecko przebywa stale z mamą a wszystkie czynności pielęgnacyjne, badania lekarskie i zabiegi odbywają się przy mamie.
Na bieżąco możecie śledzić treści udostępniane na profilu Oddział Ginekologiczno-Położniczy w Nowym Szpitalu w Świeciu
O czym jeszcze tam przeczytacie?
M.in. o badaniach profilaktycznych dotyczących wykrywania nowotworów / o tym, że często udaje się pomóc kobietom z problemem wysiłkowego nietrzymania moczu / o tym na czym polegają tzw. zabiegi jednego dnia.
[CGK]1126[/CGK]
0 0
Odział przyjazny i twarze przyjazne. Dziewczyny. Tak trzymać!!!!!