To był prawdziwy hit licytacji zorganizowanej tuż po niedzielnym Biegu / marszu "Świecie solidarne z Ukrainą". Nikt nie spodziewał się, że przekazany przez Tomasza Pasieka kubek ze słynną odpowiedzią ukraińskich pograniczników z Wyspy Węży zostanie wylicytowany za taką sumę.
Przypomnijmy, że cały dochód zarówno z opłat wpisowych jak i kwot zebranych do puszek oraz pochodzących z licytacji, zasili konto Społecznego Komitetu Pomocy Ukrainie w Świeciu. I pewnie dlatego w półtora tygodnia zgłosiło się aż 270 uczestników a uczestnicy licytacji patrzyli przede wszystkim na jej cel.
Jednak przebiegu licytacji kubka nie spodziewali się ani organizatorzy, ani tym bardziej dwaj licytujący go panowie.
Prowadzący aukcję emocjonowali się już kwotą 600 zł, później tysiącem... ale licytacja dopiero się rozkręcała. Zresztą sami zobaczcie jak to szło.
Ana06:29, 14.03.2022
No rewelacja. Ruszyła parada chwalenia się i popisywania. Jakoś nie uznaję tego za prawdziwy hit i jestem zażenowana tym, że poświęcono temu cały artykuł.
koczur11:40, 03.04.2022
Taaa rosyjski okrecie wojenny a jakby chciał to by ich jedną salwą zmiotl z powierzchni ziemii. Wielcy bohaterowie zginęli za ukrainkę...a nie jednak do niewoli się dostali i podwieźli ich rosyjskim autokarem do odessy. Jaki kraj tacy bohaterowie. Cały czas kłamią tak jak ruskie
5 0
Ale nie ma przymusu czytania. Poza tym pan, który wylicytował "nie chwali się" a tym bardziej nie uznałbym tego za popis ( nie zna pani jego intencji). A jak zostanie pani redaktorką naczelna wówczas to Pani będzie decydować o czym będą artykuły. Pozdrawiam