Kto choć raz miał okazję jechać drogą z Jeżewa do Piły Młyn rozumie co muszą czuć mieszkańcy gminy Jeżewo. Obiecywanego remontu nie widać. Ludzie stracili już cierpliwość i piszą petycję. Przyłączyli się do nich mieszkańcy gmin Lniano, Drzycim, Dragacz, a nawet ludzie z Tucholi.
Mowa o drodze wojewódzkiej 272 łączącej Jeżewo z Piłą Młyn, a dalej z miejscowością Grupa. Droga tylko w części jest wyasfaltowana. Na sporym odcinku prowadzącym przez las jest to utwardzona droga gruntowa pełna dziur, które nawet trudno ominąć.
Wspomniany odcinek jest w tragicznym stanie technicznym już od kilkunastu lat.
Doraźne łatanie dziur piachem i destruktem asfaltowym nie przynosi efektu.
Mieszkańcy już wielokrotnie indywidualne interweniowali i zgłaszali problem, jednak bezskutecznie.
Dlatego tym razem postanowili napisać petycję. Reprezentant mieszkańców Michał Kortas w piśmie wnosi o niezwłoczne przeprowadzenie przebudowy drogi, czyli jej całkowitą modernizację wraz z wymianą nawierzchni.
Przypomnijmy, że Zarząd Dróg Wojewódzkich obiecywał, że będzie co roku remontował po kawałku tę drogę.
Były przetargi, w których cena przewyższała zabezpieczoną w budżecie kwotę. Radni nie pochylili się nad tematem, więc inwestycję przekładano z roku na rok.
Ale cierpliwość mieszkańców się skończyła.
— To jest niebywałe, że tyle lat minęło, a ta droga jest cały czas w tak opłakanym stanie — podkreśla jeden z mieszkańców.
Zbierane są podpisy pod petycją, która dostępna jest w Urzędzie Gminy Jeżewo oraz w formie online na stronie: Petycja w sprawie drogi wojewódzkiej nr 272 na odcinku Jeżewo - Piła Młyn
Skutkiem fatalnego stanu drogi jest również spadek zainteresowanie naszą okolicą przez turystów.
Zarząd Dróg Wojewódzkich dobrze zna problemy mieszkańców i wie w jakim stanie jest droga. Wyjaśnia, że ma opracowaną dokumentację na jej remont, ale nadal nie wiadomo kiedy prace zostaną wykonane.
Wszystko zależy od tego czy Urząd Marszałkowski dostanie dofinansowanie na jej remont.
— Jeżeli tylko będzie taka możliwość będziemy składać wnioski o dofinansowanie — wyjaśnia Michał Sitarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz