Już w poniedziałek Dzień Babci, we wtorek Dzień Dziadka. Tomasz Karpiński pisze o tym, co warto.
Moja babcia w tym roku skończy 90 lat.
Dziecko wojny. Przodownica pracy. Matka, która robiła coś z niczego. Babcia, która była jedynym łącznikiem z nieistniejącym już światem i przodkami. Dziś: siedząco – leżąca. Wymagająca całodobowej opieki.
Temu zadaniu poświęciła się moja mama. Odwiesiła swoje życie na wieszak, jak płaszcz.
Jest przedłużeniem ciała mojej babci.
Są ciałem wspólnym.
Monstrum.
Moja mama odprowadza moją babcię na tamten brzeg. Jest Charonem.
Moja mama jest generałem! Walczy codziennie. O: ciśnienie, cukier, puls, zachowanie, jedzenie, mycie całego ciała, zmiany pampersów, sen…
Moja mama jest: lekarzem (wszelkich specjalności), pielęgniarką, terapeutką, spowiedniczką, powierniczką, kucharką, sprzątaczką, praczką…
Siłaczka. Prometeuszka.
Wiem, że większość opiekunów osób starszych z niepełnosprawnościami, to kobiety.
Kobiety dźwigają ten świat! I jego największe ciężary.
Często są same. Rodzina odwraca się, nie chcąc dostrzec problemu. Nie chcąc pomóc.
W zderzeniu z machiną państwową, zdrowotną czy socjalną – często są miażdżone.
Jeśli ktoś mi powie, że cierpienie uszlachetnia – parsknę śmiechem!
Zapraszam na dobę chętnych, by zmierzyli się z tym zadaniem. By dźwigali ten ciężar i odpowiedzialność!
Każdy z nas będzie stary. Macie to, jak w banku.
Nikt nie przygotowuje do mierzenia się z największym kryzysem w życiu człowieka. A nim jest właśnie starość.
Adaptacji do starości każdy z nas uczy się sam i po swojemu. Lub nie uczy.
Starość będzie taka, na jaką się zgodzimy i jaką przyjdzie nam, lub naszym bliskim (jeśli będą) udźwignąć.
Na zbliżające się dni: Babci i Dziadka – życzę wszystkim troski o swoich starych bliskich.
zanim20:49, 19.01.2019
3 0
Brawo dla Pana Babci, wychowała wspaniałą Córkę i mądrą Matkę
20:49, 19.01.2019