Lubimy otaczać się drewnem. Lubimy drewniane domki, meble, podłogi, okna czy chociażby zabawki. Nie wyobrażamy sobie życia bez papieru, bez książek, bez papierowych opakowań, czy choćby muzyki płynącej z drewnianych instrumentów. Skąd brać drewno na to wszystko? Nie ma innej opcji - z lasu. Trzeba to jednak zrobić tak, żeby wilk był syty i owca cała, a na takich sposobach znamy się jako leśnicy dosyć dobrze.
Takie zimne poranki jak dziś skłaniają nas do marzeń o cieple płynącym z ognia, może weekendowym wyjeździe do małego, drewnianego domku z kominkiem a może snujemy już plany na wakacje? A może mamy w domu kominek i już nie możemy doczekać się kiedy wrócimy do domu i zasiądziemy sobie z kubkiem herbaty przy wesoło strzelającym ogniu.
Ostatnio dużo dyskutujemy nad lasem, leśnictwem i wszystkim co się z tym wiąże. Leśnicy wyzywani są w mediach od oszustów, hipokrytów i barbarzyńców. Sama spędziłam długie godziny na dyskusjach, które często prowadzą do niczego. Zdecydowanie łatwiej jest bronić czegoś co jest śliczne, zielone i żywe. Tu jakby jesteśmy na przegranej pozycji ale ktoś kto chociaż przez chwilę odłoży politykę na bok i zechce posłuchać zrozumieć, że to co robimy ma sens i niczego nie niszczymy a nasze lasy są w świetnej kondycji. Jest jeszcze jedna bardzo ważna sprawa. Od wieków drewno towarzyszyło nam w życiu codziennym i tak będzie jeszcze przez wiele, wiele lat i nic tego nie zmieni, ani nie zamieni.
Lubimy otaczać się drewnem. Lubimy drewniane domki, meble, podłogi, okna czy chociażby zabawki. Nie wyobrażamy sobie życia bez papieru toaletowego czy papieru... ogólnie.
Stawiamy teraz na ekologię chociażby w daniach na wynos ciesząc się z papierowych słomek, kartonowych opakowań czy drewnianych sztućców chwaląc naszą ulubioną knajpkę że jest eko.
Czas pandemii to wzmożony czas zamawiania zakupów w sieci. Dla naszej wygody żeby wszystko dotarło do nas całe wszystko pakowane jest w kartony. Wystarczy zobaczyć ile papieru jest w opakowaniu 1 pary butów.
A muzyka? Tęsknimy za tą „na żywo”. Gitary, skrzypce, fortepiany i wiele wiele innych zrobionych jest drewna właśnie.
A książki? Wielu z nas pytanych elektroniczna czy papierowa mówi zdecydowanie stawiam na tradycję.
Skąd brać drewno na to wszystko? Nie ma innej opcji - z lasu. Trzeba to jednak zrobić tak, żeby wilk był syty i owca cała, a na takich sposobach znamy się jako leśnicy dosyć dobrze.
Wiemy, że widok ściętego lasu, który ktoś uważał za swój, bo znajdował się obok domu, obok działki czy przy Waszej ulubionej drodze może powodować smutek ale te 100 lat temu ten las posadził nasi poprzednicy. To nim przez te 100 lat opiekowały się kolejne pokolenia leśników, żeby teraz go wyciąć, mieć z tego piękne i wartościowe drewno, i na jego miejsce posadzić nowy.
Do tego nauka idzie do przodu i możemy ją wykorzystywać chociażby do badania gleby i wprowadzania innych gatunków w miejsca, w których dotychczas ich nie było. Dlatego w borach pojawiają się tam gdzie to jest możliwe gatunki liściaste. Grzyby, jagody czy mchy pojawią się już za jakiś czas nawet w tym małym lesie. Fakt - przez kilka lat nie będzie można do niego wejść ale będziemy mogli na niego patrzeć jak rośnie, jak się zmienia i jaki kiedyś będzie dla przyszłych pokoleń, jak myśleli kiedyś nasi przodkowie sadząc obecne dorosłe lasy.
Z pracą leśnika jest podobnie jak z pracą rolnika tylko ten drugi zbiera plon co roku. My musimy poczekać jakieś 90 lat dłużej. Taka jest kolej rzeczy. Może warto spojrzeć na to wszystko tak ogólniej a nie tylko z perspektywy tego co za oknem i tego co mówi pewna grupa. Leśnicy znają się na swojej robocie. Dzięki temu mamy takie śliczne lasy, w których możemy spacerować, zbierać grzyby, odpoczywać a nawet zanocować. Mamy też drewno, które tak kochamy i którego potrzebujemy. Mamy rezerwaty, pomniki przyrody, strefy i ostoje zwierząt. Mamy zbiorniki retencyjne, parkingi i miejsca postoju, wieże widokowe, trasy piesze i miejsca, do których nasze dzieci przyjeżdżają uczyć się przyrody zupełnie za darmo.
Słuchamy Was, konsultujemy a każdy krok który teraz wykonujemy planowany jest na 10 lat do przodu. I w jednym wszyscy się zgadzamy. Wszystkim chodzi nam o jedno - o dobro i bardzo dobry stan naszych polskich lasów.
JOANNA BOCK, Nadleśnictwo Dąbrowa.
TEŻ MOŻESZ DO NAS NAPISAĆ
Jeśli chcecie opisać jakąś sprawę, spostrzeżenia, przemyślenia... a może pochwalić fajną inicjatywę - napiszcie do nas. Wasz List trafi do działu: Listy do redakcji, a jeśli dana sprawa będzie wymagać naszej interwencji - zajmiemy się tym.
Listy można wysyłać mailem na adres: [email protected] lub za pomocą wiadomości na Facebooku - profil: Świecie24 - lokalny portal informacyjny albo skorzystać z ikony Alert! znajdującej się tuż obok Menu. Prosimy o zaznaczenie czy list ma być podpisany imieniem i nazwiskiem, czy ma pozostać anonimowy (dane tylko do wiadomości redakcji).
Leśniczka 09:31, 09.04.2021
5 0
Dziękuję za publikacje listu chociaż zdjęcia ukazują wizję zniszczenia a nie racjonalnie prowadzonej gospodarki leśnej w naszych lasach gdzie wycinka jest tylko jej częścią q nie dominantą. Może bardziej jednak mogłaby posłużyć infografika pokazywana do wypowiedzi na naszym profilu Facebook Nadleśnictwa Dąbrowa na który zapraszam . Pozdrawiam serdecznie 09:31, 09.04.2021
Rozt 20:42, 11.04.2021
1 0
Są dwie drogi. Jedna to prawda o tym jak wygląda efektywne gospodarowanie w lesie i to, że las to nie tylko tereny chronione, rezerwaty lasy ochronne. To również ścinanie dorosłych, dorodnych drzew i sadzenie nowych. Edukacja leśna niestety niewiele dała przez tych około 25 lat efekty prawie żadne a nakłady olbrzymie. Efektywność delikatnie pisząc-bliska zeru. Koszt utrzymania terenów chronionych jest olbrzymi. Podejście chodowców - leśników przebudowujący drzewostany na "ekologiczne" doprowadza do tworzenia lasów nieopłacalnych, kosztownych. Do lasów będzie trzeba dopłacać. Co wówczas na to powie społeczeństwo? 20:42, 11.04.2021