Jeśli mnie pamięć nie myli, to po raz drugi w historii mamy w Świeciu zespół w najwyższej klasie rozgrywkowej. I super. Na tym niestety pozytywy się kończą.
Po kilku kolejkach został zwolniony turecki trener (inna sprawa to jaki i czy w ogóle miał wpływ na budowanie składu, ale to jego głowa poleciała). Zatrudniony został trener wcześniej zwolniony (o ironio) za słabe wyniki z Bydgoszczy. W zeszły weekend po serii porażek 0:3 w końcu udało się ugrać 1. seta. Ale to za mało! Zespół zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, kolejek coraz mniej, a co za tym idzie - maleją szanse na utrzymanie. W grze nie widać pozytywów, regularnie przegrywa końcówki setów, zawodniczkom chyba brakuje wiary w zwycięstwo. W zeszłym roku zespół uzbierał 14 pkt w 22 meczach, teraz po 14 meczach ma ich 5., nie zdobył ani jednego od 6 spotkań. Do utrzymania daleka droga. Przypomnę tylko, że zapowiadano walkę o play-off. Przed sezonem również pozbyliśmy się najlepszej świeckiej siatkarki, Kasi Wenerskiej (która w obecnym klubie kilkukrotnie została wybrana zawodniczką meczu). To nie tylko strata stricte sportowa, ale cios w kibiców. Z kim się identyfikować, jeśli nie z wychowanką? A tych (kibiców) również w hali brakuje. Niewielka przecież świecka hala - świeci pustkami na meczach. Ostatni wynik - 174 osoby - mówi sam za siebie. Brakuje promocji w szkołach, nie widać współpracy z firmami. Nie ma wreszcie zasięgów w internecie. A przecież siatkówka to sport widowiskowy, dynamiczny.
Po serii porażek nie widać też ruchów kadrowych. Tzn. są, ale odejścia z zespołu (Sonia Kubacka oraz Picussa). Zarząd po prostu czeka na spadek? Jednym ze sponsorów jest miasto - a co za tym idzie - my, mieszkańcy. Warto, żeby w naszym imieniu ktoś zainterweniował. Promocja poprzez występy w Tauron Lidze to bardzo dobry kierunek i warto, żeby świecki zespół został w niej dłużej. Tylko czy jeszcze komuś na tym zależy? Mam wrażenie, że świeckie środowisko kisi się we własnym sosie i każdemu tu dobrze, nikt nikomu nie ma nic do zarzucenia. I wszystko byłoby ok, gdyby to środowisko obroniło się wynikami. Póki co tak niestety nie jest.
pieniążki11:10, 14.01.2022
1 0
Chodzi tylko o pieniążki. Nic więcej. To już nie sport jest najważniejszy, a biznes(patrz.Wenerska). To się dzieje w każdej dyscyplinie sportowej,która wkracza w zawodowstwo. Prywata, interesy,badanie o własne stołki. 11:10, 14.01.2022
Amator 12:25, 14.01.2022
2 1
Nie trzeba być profesjonalistą żeby widzieć co się dzieje. Prezes albo jest ślepy albo żyje nadzieją. Marnuje pieniądzę na marną skrzypkowską, przyjęcie jest fatalne a rozgrywająca musi biegać od lewej do prawej i atak kończy się plasem. W 1 lidze tak słabo nawet nie grają, a matela to się nawet so 1 ligi nie nadaje. Niech się uda do pedagoga bo wydzieranie się i przeklinanie na zawodbiczki im nie pomoże. 12:25, 14.01.2022
Divo13:56, 14.01.2022
6 1
Bardzo trafne spostrzeżenia 13:56, 14.01.2022
Tomek19:25, 15.01.2022
5 1
W punkt. Ciekawe, czy ktoś z klubu się do tego odniesie? 19:25, 15.01.2022