Szanowna redakcjo,
postanowiłem do Was napisać, bo wiem, że pomożecie mi nagłośnić ten problem.
Zgodnie z polskim prawem każdy pieszy poza terenem zabudowanym po zmroku ma obowiązek nosić odblaski. Obowiązek ten dotyczy także biegaczy. Wszak biegacz traktowany jest jak pieszy. To jedno z nielicznych praw, które ustawodawcy wyszło.
Co innego w terenie zabudowanym. Tutaj odblaski nie są wymagane. Ale czy nie są potrzebne? Uważam, że są... konieczne. W miastach również jest bardzo wiele miejsc, w których widoczność jest ograniczona, zwłaszcza przy niesprzyjającej pogodzie. Biegamy wszędzie - wzdłuż lasu, w dzielnicy domków jednorodzinnych, w miejscach gdzie niekoniecznie są latarnie. Jesteśmy, jako biegacze, zupełnie niewidoczni dla kierujących. Samochód może zakręcić prosto na nas, a my zmęczeni ze słuchawkami na uszach nawet nie zauważymy kiedy skończy się nasze życie.
Moda na bieganie jest wspaniała. Sam dałem się jej porwać. Biegam, ale jeżdżę także samochodem.
Apeluję – zadbajmy o nasze bezpieczeństwo. Nośmy odblaski! Tak będzie lepiej – dla wszystkich
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz