Ten rok jest rzeczywiście przełomowy, jeżeli chodzi o bardzo ważne dla całej naszej cywilizacji i historii odkryć naukowych dokonania. Chodzi oczywiście o badanie czerwonej planety. Jeszcze nie zdążyliśmy się nacieszyć przełomowym momentem, gdy na powierzchni Marsa udało się wzlecieć niedużemu dronowi, a już dobiegły nas kolejne informacje o niezwykle ważnym naukowym osiągnięciu. Agencja NASA poinformowała mianowicie o udanym eksperymencie, dzięki któremu można było wytworzyć w marsjańskiej atmosferze tlen. Bez żadnej przesady można powiedzieć, że jest to przetarcie szlaku dla naszej obecności na tej planecie. Nie bez powodu, więc informacje te są traktowane jako o wiele lepsza rozrywka aniżeli bonus za rejestrację bez depozytu, czy też seriale telewizyjne. Jesteśmy bowiem świadkami przełomowych dokonań, o których wcześniej mogliśmy czytać tylko w książkach science fiction. W końcu produkcja tlenu na innej planecie przekładać się będzie na wytworzenie paliwa, a także możliwość egzystowania tam roślin, zwierząt i ludzi.
Przez lata wysyłane z ziemi sondy w kierunku innych planet naszego układu zawsze budziły bardzo dużo emocji. Misja Perseverance jest jednak, bez żadnej przesady mówiąc, rzeczywiście przełomowa. Wielu specjalistów twierdzi, że na trwałe zapisze się w historii odkryć kosmicznych. Nikt do końca przecież nie był pewien, czy rzeczywiście w warunkach marsjańskiej atmosfery, która jest bogata w dwutlenek węgla uda się wytworzyć tlen. Eksperyment jednak okazał się możliwy dzięki urządzeniu wielkości tostera, który jest właśnie zainstalowany na pokładzie słynnego łazika. Urządzenie o nazwie MOXIE zostało skonstruowane tak, aby funkcjonowało niczym drzewo. Jego zadaniem jest, więc wdychanie dwutlenku węgla i wydychanie tlenu.
Ten udany eksperyment, jak potwierdzają naukowcy, otwiera przed nami całkiem nowe możliwości, jeżeli chodzi o obecność człowieka na Marsie. To właśnie to innowacyjne technologicznie urządzenie ma umożliwić nam produkowanie tlenu bezpośrednio na czerwonej planecie. Jedną z ważniejszych kwestii w tym kontekście będzie umożliwienie wytworzenia paliwa rakietowego. Jest ono przecież niezbędne do tego, aby statki mogły wystartować z Marsa. Nie ma bowiem fizycznej możliwości, aby można było z Ziemi zabrać tak ogromną ilość tlenu. Oczywiście ma to także kluczowe znaczenie dla dostarczania powietrza do bazy, gdy już na Marsie pojawią się pierwsi astronauci i będą mieli tam zamieszkać.
Przedstawiciele amerykańskiej agencji kosmicznej otwarcie mówią, że jest to pierwszy, ale zarazem kluczowy krok na drodze do realizowanego na dużą skalę konwertowania dwutlenku węgla w tlen na czerwonej planecie. Oczywiście jest jeszcze bardzo dużo pracy przed urządzeniem o nazwie MOXIE, ale ten przełomowy moment już nastąpił. W końcu wyniki modelu demonstracyjnego są bardzo optymistyczne. NASA poinformowała również, że w pierwszym eksperymencie efektywność nie była zbyt duża. Urządzeniu udało się wytworzyć około 5 g tlenu. To w końcu wystarczyłoby tylko na 10 minut powietrza dla jednej osoby. Zwróćmy jednak uwagę, że chodzi tu tylko o model demonstracyjny. Miał on pokazać, że wytworzenie tlenu jest w ogóle możliwe.
Nie jest to oczywiście koniec eksperymentów. Tak samo jak w każdej innej przestrzeni naukowej, muszą one być powtarzane nieustannie. Tlen ma być więc przez MOXIE wytworzony jeszcze 9 razy. Testy będą realizowane w bardzo różnych warunkach atmosferycznych, a także konfiguracjach. Dzięki temu będzie można pozyskać więcej informacji pozwalających na zbudowanie ostatecznej wersji urządzenia.